PIASECZNO/KONSTANCIN-JEZIORNA W tym roku miała rozpocząć się przebudowa niemal 5-kilometrowego odcinka drogi 721 od ul. Julianowskiej w Piasecznie do ulicy Skolimowskiej w Konstancinie-Jeziornie. Okazuje się jednak, że nie ma jeszcze ZRID-u, który jest tak naprawdę zielonym światłem dla tej inwestycji
W ubiegłym roku pisaliśmy, że przebudowa odcinka ruchliwej drogi w kierunku Konstancina rozpocznie się w roku 2022. Na inwestycję zabezpieczono łącznie około 57 mln zł (na ten i przyszły rok), jednak okazuje się, że być może środki te trzeba będzie przesunąć na kolejne lata. Powodem są problemy z uzyskaniem przez Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich zgody na realizację inwestycji.
A jeszcze niedawno Tomasz Dąbrowski, zastępca dyrektora MZDW przekonywał, że ZRID zostanie wydany prawdopodobnie na przełomie roku. Minęło kolejnych pięć miesięcy, a zgody jak nie było tak nie ma. Dlaczego?
– Trwa weryfikacja dokumentów niezbędnych do wydania ZRID-u. Sprawdzane są wyszczególniane we wniosku działki – informuje Monika Burdon, rzeczniczka MZDW. – Sądzę, że te czynności mogą potrwać jeszcze około dwóch miesięcy.
Potem prawdopodobnie wojewoda wyda ZRID, od którego zainteresowane strony (mieszkańcy) będą mogli się odwołać. Jeśli choć jedna osoba skorzysta z tej możliwości, cała procedura się przeciągnie. – Mamy nadzieję, że nie będzie odwołań i ZRID szybko się uprawomocni – mówi Monika Burdon. W taki scenariusz trudno jednak uwierzyć.
TW
Przedłużają kadencję, przedłużają terminy inwestycji. Gdyby kazał Prezes to bez ZRIDu by dawno poszło.
SPECUSTAWA! Już dawno powinny być zmienione przepisy, żadnych odwołań mieszkańców, tak jak w niektórych zachodnich krajach. Polacy słyną z niezgodności i ciągle będą protestować dla zasady, dlatego w ten sposób w tym kraju na każdą inwestycję czekamy wieki.
Niech przez twoją posesję poprowadzą drogę, a najlepiej z dwóch (albo i trzech jak niektórym) stron. To dla takiej jak ty kreaturki byłoby pouczające i ciekawe doświadczenie. Czego ci życzę szczerze.
Panie Rybak,Prezes nie kazał a pseudo mostek w Warszawie, buduje się w najlepsze bez kluczowych pozwoleń…
Mam wrażenie, że urzędnicy Piaseczno i Konstancina nauczyli się od rosjan jak zarabiać na inwestycjach drogowych. Inaczej nie mogę wytłumaczyć po co rozkopali tyle calkiem dobrych dróg i to jednoczesnie. Poruszanie się przez te budowy codziennie przez ostatnie parę lat miękko mówiąc wkurza, ponieważ permanentnie stwarza opóźnienia no i dla samochodu czy roweru taka jazda nie czym dobrym się nie kończy.
Przedłuża się. Już dobrych kilkanaście lat.
Urzędnicy wymyślili sobie zbiornik retencyjny na części zabudowanej działki, podczas, gdy sąsiadująca działka jest pusta i nieużytkowana od lat. Planowaliśmy przebudowę domu, ale specustawa zabrała nam taką możliwość. Będziemy się odwoływać dotąd, aż urzędnicy zaczną szanować prywatną własność.