PIASECZNO W piątek rano jeden z naszych czytelników zauważył, jak pracownicy firmy ogrodniczej pobierają wodę z podziemnego ujęcia przy ul. Mleczarskiej. – To nielegalny pobór – mówi Paweł Wojciechowski, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. – Prawdopodobnie zgłosimy to na policję i do prokuratury
Kilka minut po godz. 9 przy ulicy Mleczarskiej zaparkował pojazd z logo firmy ogrodniczej. Z samochodu wysiadł mężczyzna, otworzył specjalnym kluczem znajdującą się w chodniku studzienkę, podłączył do ujęcia hydrant i razem ze swoim kolegą zaczął napełniać znajdujący się na samochodzie duży, plastikowy zbiornik. Cała operacja trwała raptem kilkanaście sekund, a przeprowadzający ją panowie mieli dużą wprawę. Zapytaliśmy właściciela firmy, czy pobieranie wody z sieci wodociągowej jest zgodne z przepisami.
– Tak, ponieważ wynajmujemy to ujęcie od PWiK i płacimy za wodę – odparł.
Jednak piaseczyńskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (przesłaliśmy prezesowi gminnej spółki zdjęcia) ma nieco inne zdanie na ten temat.
– Sprawdziliśmy. Ta firma nielegalnie pobiera wodę z hydrantu i nie ma z nami żadnej umowy – twierdzi kategorycznie Paweł Wojciechowski, prezes PWiK. – Musimy przeanalizować całą sytuację, ale prawdopodobnie zgłosimy to na policję i do prokuratury.
TW
Czy to tak się kiedyś w Polsce budowało majątki? Za nasze? Mam nadzieję, że jednak ta umowa była. Bo jak nie było to straszne.
Polactwo.
Jeden to nie „Polactwo” tylko np. złodziej jeśli to prawda bo różne rzeczy piszą np. o tych nielegalnie zabranych krowach co były w trakcie leczenia.
Tych samych panów widziałem w Lesznowoli na ul. Słonecznej, ale nie pomyślałbym, że robią coś nielegalnego. Ale jeśli to prawda to powinni z tą firmą rozwiązać umowę na świadczenie usług ogrodniczych.
A ja ich widziałem podczas takiej czynności w Zalesiu Dolnym