PIASECZNO Od kilku dni obok przychodni przy Fabrycznej stoi namiot, w którym znajduje się polowy punkt pobrań. Mogą korzystać z niego pacjenci ze skierowaniami w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, ale także wszystkie osoby chcące wykonać badania komercyjnie
– Z punktu korzystają głównie nasi pacjenci z aktualnymi skierowaniami od lekarza, w tym kobiety w ciąży – mówi Marta Dorociak-Burza, dyrektor przychodni. Namiot zaczęli rozstawiać w poniedziałek strażacy z OSP Jazgarzew, którzy użyczyli go przychodni. Polowy punkt pobrań został uruchomiony w środę. Będzie czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8-12. W środku znajduje się jedno stanowisko do pobrań. Mimo to punkt jest w stanie obsłużyć w ciągu jednego dnia nawet 100 osób.
– Na razie taka przepustowość jest wystarczająca, pobrania odbywają się płynnie, nie ma kolejek – mówi Justyna Marynowska, kierowniczka laboratorium. – Jak zajdzie taka potrzeba, uruchomimy kolejne stanowisko pobrań.
Osoby chcące skorzystać z punktu muszą przejść odpowiednią procedurę zapewniającą bezpieczeństwo personelowi przychodni. Na wejściu każdy pacjent ma mierzoną temperaturę. Jeśli jest ona wyższa niż 38 stopni C, wówczas osoba taka musi przejść obowiązkową konsultację z sanepidem w związku z możliwością zarażenia koronawirusem Covid-19. Jeśli temperatura jest w normie, pacjent może wejść do namiotu, gdzie po uprzedniej dezynfekcji rąk jest pobierany od niego materiał do badań.
– Wszystkie próbki są przygotowywane do badania w laboratorium pod komorą laminarną, co ma stanowić dodatkowe zabezpieczenie przed koronawirusem – dodaje Justyna Marynowska.
TW
A dlaczego namiot zamiast normalnie w przychodni?
Warunki lepsze?
Rozumiał bym gdyby to było dla osób z podejrzeniem koronavirusa, ale nie zwykłe badania krwi.