PIASECZNO Wśród osób handlujących na miejskim targowisku rozpowszechniła się plotka, że jesienią plac zostanie przeniesiony tymczasowo za przejazd kolejowy, gdzie trwa porządkowanie terenu. Przenosiny miały mieć związek z planowanym przez gminę remontem targowiska
– Jeszcze tylko trzy miesiące i przenosimy się za tory – zagadnął w ubiegły piątek jeden z handlujących. – Najpierw wykończyli nam halę mięsną, potem wyburzyli część budynków, a niedługo już nic tu nie zostanie…
Tymczasem gmina na temat rzekomych przenosin za tory nic nie wie.
– To nie jest prawdziwa informacja, zresztą teren ten nie należy do nas – mówi wiceburmistrz Daniel Putkiewicz. – Prawdą jest natomiast, że planujemy remont targowiska.
Jakiś czas temu odbył się przetarg na wykonanie nowego placu handlowego w formule projektuj&buduj. Firma, która do niego przystąpiła zaproponowała za wykonanie zadania 18 mln zł.
– To było dla nas za dużo – mówi wiceburmistrz Putkiewicz. – Dlatego też zdecydowaliśmy, że wykonamy projekt we własnym zakresie. Sądzę, że potrwa to do końca tego roku. A w przyszłym roku pewnie ogłosimy przetarg na wykonanie inwestycji. Chcielibyśmy, aby była ona robiona etapami tak, aby targowisko miejskie przy ul. Jana Pawła II cały czas działało.
TW
Ucywilizować i zabronić sprzedaży oskubanych kur, z foliowych torebeczek ??
Bakterie z „foliowej torebeczki” po obróbce cieplnej przestaja istnieć. Natomiast chemia z przemysłowej produkcji wędlin odkłada się w naszych organizmach i objawia po jakimś czasie w formie nowotworu? Osobiście od dawna nie jem wędlin…
Do Ann – jak ci się nie podobają to prosta decyzja „nie kupuję”. Rozgonili już wytwórców wędlin osoba która od 20 lat robiła pyszne wyroby zrezygnowała, nikogo nie otruła kto chciał to kupował.