PIASECZNO We wtorek na terenie miejskiego targowiska przy ul. Jana Pawła II zjawili się pracownicy sanepidu w asyście policji i straży miejskiej
Podczas kontroli sprawdzano, czy sprzedający przestrzegają obowiązku zakrywania nosa i ust. Jak się okazało, cały czas bywa z tym różnie. Policjanci wystawili jeden mandat (za nieprzestrzeganie nakazu grozi kara do 1500 zł), było też kilka pouczeń. Z kolei pracownicy sanepidu kontrolowali warunki, w jakich przechowywana jest żywność, zwłaszcza wędliny, ryby i mięso. Jak wynika z naszych informacji, ujawniono wiele nieprawidłowości – na stoiskach znaleziono m.in. przeterminowane, źle zabezpieczone i nieprzepisowo przechowywane produkty, co jest szczególnie niewskazane w czasie upałów.
– Kilku sprzedającym nakazaliśmy zakończyć handel i opuścić plac – mówi Janina Włodarczyk, kierowniczka sekcji bezpieczeństwa żywności, żywienia i kosmetyków Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piasecznie. – Będziemy częściej zaglądać na to targowisko, zamierzamy objąć je wzmożonym nadzorem.
TW
By się za jakąś lepsza robote wzięli, testy na koronawirusa a nie teraz sprawdzają targi ..
W piątek dalej był tam syf. Nic ich nie nauczy, żeby przestali się wzajemnie zabijać. Tym bez masek, albo z kichawami na wierzchu powinni postawić zarzut usiłowania zabójstwa.
dobrze że chodzą i sprawdzają tylko należy zwiększyć kary większa ilość mandatów od straży czy sanepidu może zmotywuje handlarzy i nie będą sprzedawać …