PIASECZNO Miesiąc temu w Złotokłosie odbyło się spotkanie, podczas którego mieszkańcy podzielili się swoimi obawami dotyczącymi zbyt dużej szerokości głównych dróg w tych miejscowościach, co ma sprzyjać ruchowi tranzytowemu. Teraz gmina chce temu zaradzić
Podczas spotkania omawiano projekt planu miejscowego dla Henrykowa-Urocza. Mieszkańcy wyrazili swoje zaniepokojenie planem poszerzenia do 20 m trzech ulic – Mrokowskiej, 3 Maja i Społecznej.
– To będą drogi tranzytowe, a przez nasze spokojne miejscowości zaczną jeździć tiry – mówili zaniepokojeni ludzie. Na nic zdały się zapewnienia gminnych urzędników i starosty, że proponowana szerokość ma związek tylko i wyłącznie z koniecznością wykonania przy ulicach infrastruktury towarzyszącej w postaci chodników czy odwodnienia.
– Nie chcemy robić przez państwa miejscowości drogi tranzytowej, taką drogą będzie S7 – zapewniał Piotr Kalbarczyk z gminy. – Szerokość jezdni na ul. 3 Maja czy Społecznej pozostanie bez zmian i nadal będzie wynosiła 6 lub 7 m.
Wiceburmistrz Daniel Putkiewicz podkreślił, że gmina nie chce przyjmować nowych planów miejscowych na złość mieszkańcom, ale w celu poprawy jakości ich życia. Po przeczytaniu złożonych przez mieszkańców uwag do projektu planu zagospodarowania, urzędnicy wpadli na pomysł rozwiązania patowej sytuacji.
– Jako że środowiska lokalne obawiają się ruchu tranzytowego, chcemy zaprojektować te ciągi, jako drogi ruchu uspokojonego – mówi wiceburmistrz Piaseczna. – Poprosimy starostwo, aby zaproponowało koncepcję takiej drogi, tak aby ostatecznie rozwiać obawy mieszkańców.
Droga ruchu uspokojonego musi obfitować w elementy wymuszające wolne poruszanie się po niej samochodów i skutecznie „odstraszające” duże ciężarówki. W tego typu drogach zwykle znajdują się różnego rodzaju progi spowalniające, mijanki oraz niewielkie ronda.
TW
TZW. „spowalniacze” w gęstej zabudowie, to więcej spalin do wdychania przez mieszkańców. Czy nie taniej i prościej byłoby ustawić zakaz wjazdu dla TiR-ów na drogę Złotokłos – Henryków Urocze? Tak po prostu…