KONSTANCIN-JEZIORNA Procedurze uchwalenia planu miejscowego dla terenów w rejonie ulicy Kolejowej (etap I i II) od miesięcy towarzyszą duże emocje. Burmistrz poinformował, że zakończyło się składanie wniosków do koncepcji planu. Teraz będą one analizowane
O sprawie pisaliśmy na początku sierpnia. Teren dla którego gmina chce uchwalić plan miejscowy ma powierzchnię około 64 ha. Burmistrz Kazimierz Jańczuk chce, aby obszar ten został przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną i mieszkaniową wielorodzinną. Tymczasem mieszkańcy uzdrowiska obawiają się, że powstanie nowej dzielnicy miasta zaowocuje jeszcze większymi problemami komunikacyjnymi i będzie kłóciło się z kameralnym charakterem Konstancina. Do końca wakacji mieszkańcy mogli składać swoje uwagi do koncepcji planu (termin ten przedłużono finalnie o 7 dni).
Temat powrócił podczas środowej sesji rady miejskiej. Jeden z mieszkańców wyraził swoje obawy związane z wpuszczeniem na zaplecze ratusza deweloperów. Drugi przestrzegał, że w nowej dzielnicy miasta może osiedlić się nawet 20 tys. osób.
– Gmina powinna skorzystać z ekspertów, którzy dokładnie oszacują, ilu nowych mieszkańców może kupić dom lub mieszkanie w tym rejonie – dodał.
Kazimierz Jańczuk poinformował, że na wniosek mieszkańców powołał komisję urbanistyczno-architektoniczną, która opiniuje projekty poszczególnych planów miejscowych. Pochyli się ona także nad planem dla Kolejowej. Burmistrz podał także dalszą procedurę jego uchwalania.
– Wydział planowania przestrzennego analizuje i grupuje wnioski do koncepcji planu, które trafiły do ratusza – poinformował Kazimierz Jańczuk. – Z tą analizą zapoznam się do 30 września. Potem przedstawimy nasze wnioski i udzielimy wszystkim zainteresowanym mieszkańcom odpowiedzi. Mogę zapewnić, że wsłuchujemy się w opinie mieszkańców. Pracujemy też nad nowym rozwiązaniem zarówno dla I jak i II etapu planu.
Z planem dla Kolejowej wiąże się jeszcze kwestia terenów zielonych, będących własnością starostwa powiatowego. Podczas sesji jeden z mieszkańców poinformował, że kilka tygodni temu starosta zawnioskował do gminy o zmianę ich przeznaczenia na budowlane z usługami. Burmistrz Kazimierz Jańczuk poinformował, że nie uwzględni wniosku starosty.
– Uważam, że tereny zielone są w tym miejscu potrzebne i powinny tu pozostać – dodał na zakończenie.
TW