POWIAT Jak informuje policja, niemal każdego dnia na terenie powiatu piaseczyńskiego dochodzi do kolizji z dzikimi zwierzętami, najczęściej sarnami, dzikami i łosiami
Wczoraj na ulicy Łanowej między Mrokowem a Złotokłosem zostały potrącone dwie sarny – zwierząt nie udało się uratować. Dzień wcześniej w rejonie skrzyżowania Słonecznej i Postępu w Kolonii Lesznowola samochód przejechał z kolei dzika.
– Apelujemy do kierowców o ostrożną jazdę, zwłaszcza w otwartych terenach leśnych – mówi nadkom. Jarosław Sawicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
– Kiedy dojdzie do potrącenia zwierzęcia, to zawsze jest wina kierowcy, który najczęściej otrzymuje mandat za nieostrożne zachowanie na drodze.
Kolizje z dzikimi zwierzętami należy zgłaszać pod numer alarmowy 112. Potrąconych zwierząt nie wolno dotykać, czy zabierać z drogi. Aby tego typu wypadków było jak najmniej należy przestrzegać przepisów, jeździć wolno, a na terenach leśnych zdejmować nogę z gazu.
TW
„Kiedy dojdzie do potrącenia zwierzęcia, to zawsze jest wina kierowcy, który najczęściej otrzymuje mandat za nieostrożne zachowanie na drodze”
=========================
A jak potrąci człowieka, to też mandat?
Logiczne byłoby, gdyby za potrącenie człowieka mandat był mniejszy, bo ludzi jest znacznie więcej, niż dzików czy saren.
No ciekawe… Dzik wpadnie pod koła kierowcy i nie dość tego, że kierowca ma auto skasowane nie ze swojej winy to jeszcze dostaje mandat… Gdzie to logika?
Takie są zasady. Przecież żyjemy w państwie prawa i sprawiedliwości..
Bo drogi przebiegają przez tereny leśne i zwierzęta nie mają już prawie własnych naturalnych siedlisk bo im zabieramy, może dlatego kierowca jest winny? Wystarczy pomyśleć. To tak jakby u Ciebie w domu poprowadzili drogę, byłbyś zadowolony, to byłaby twoja wina jakbyś wpadł pod nadjeżdżające auto czy raczej kierowcy który przejeżdża przez Twój dom z nadmierna prędkością?
„Kiedy dojdzie do potrącenia zwierzęcia, to zawsze jest wina kierowcy, który najczęściej otrzymuje mandat za nieostrożne zachowanie na drodze.”
Poproszę o podstawę prawną tej bredni.
Jak każda brednia. Podstawy prawnej brak. Wypowiadają się Ci,którzy pojęcia nie mają. Najlepszy „olo”:
-czy byłbyś zadowolony,gdy samochody by przyjeżdżały przez twój dom?
Tak. Byłbym najbardziej przez kuchnię,salon i w lewo. Na przedpokój proszę się kierować. Brak słów.