PIASECZNO W ciągu kilku ostatnich lat kompleksowo zrewitalizowano teren wokół starej mleczarni: obok powstała nowa szkoła, skwery i układ drogowy. Niedawno zakończyła się przebudowa miejskiego targowiska. Obraz tej nowocześnie wyglądającej części miasta zaburza tylko odrapany, niszczejący budynek. Jaki będzie jego dalszy los?
Właśnie kończy się przebudowa dwóch okalających mleczarnię ulic – odcinka Dworcowej do Nadarzyńskiej oraz fragmentu Jana Pawła II do torów. Ten kwartał miasta został praktycznie stworzony od zera i mógłby pewnie budzić zachwyt każdego mieszkańca Piaseczna, gdyby nie budynek starej mleczarni. Mimo że gmina przejęła rozpadającą się nieruchomość półtora roku temu i ją uporządkowała, do tej pory nie ma projektu przebudowy zabytku. – Przykro to mówić, ale znajdująca się obok szkoły mleczarnia stała się miejscem spotkań meneli i noclegownią dla bezdomnych – uważa pani Aldona, mieszkanka osiedla przy Jarząbka. Być może coś w tym jest, bo 1 grudnia w pustostanie znaleziono zwłoki 54-letniego mężczyzny. Niby budynek był zabezpieczony, ale mimo to denatowi udało się do niego dostać. Podobnie jak osobie, która znalazła ciało.
Kiedy gminie udało się przejąć mleczarnię, na forach rozgorzała dyskusja dotycząca tego, na co można by ją przeznaczyć. Najczęściej powtarzały się propozycje, aby w budynku zrobić kawiarnię, kameralne kino lub scenę teatralną z zapleczem. Dobrym przykładem takiego zagospodarowania jest willa Hugonówka, znajdująca się w Parku Zdrojowym w Konstancinie-Jeziornie. Dziś gmina pertraktuje z konserwatorem zabytków, który nie zgodził się nawet na częściową rozbiórkę budynku, oddanego do użytku w 1928 roku.
– Na razie zabezpieczamy ściany budynku siatkami wzmacniającymi, które mają chronić je przed dalszym niszczeniem – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz. – Jednocześnie przygotowujemy pełny projekt renowacji mleczarni z założeniem możliwości jej rozbudowy o nową część. Oczywiście starą część budynku będziemy chcieli zachować – dodaje burmistrz.
Projekt powinien być gotowy w przyszłym roku. Gmina cały czas zastanawia się, czy projektanta wyłonić w drodze konkursu (taki pomysł zrealizowano przy okazji zamawiania projektu na basen „w porzeczkach”) czy może ogłosić na to zadanie przetarg.
TW
W Górze Kalwarii nie było problemu zagnieździł się Zakład Gospodarki i doi mieszkańców !
„… mleczarnia stała się miejscem spotkań meneli i noclegownią dla bezdomnych”
======================
I tak powinno pozostać. Ci ludzie też się muszą gdzieś podziać. Mleczarnia jest akurat. Niejaki Jezus mawiał ponoć: „będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Tak przynajmniej jest w ewangeliach Mateusza, Marka i Łukasza. Podejrzewam, że większość mieszkańców Piaseczna będzie „za”, bo przecież są chrześcijanami, a nawet katolikami. Czyż nie?
„… przygotowujemy pełny projekt renowacji mleczarni z założeniem możliwości jej rozbudowy o nową część” (burmistrz Putkiewicz)
==========================
Słusznie, bo tzw. meneli i bezdomnych jest coraz więcej.
Jeśli jednak mój chrześcijański postulat przeznaczenia mleczarni dla wyżej wymienionych nie przebije się, to mam alternatywną propozycję rozbudowy mleczarni: należy koło niej postawić oborę na jakieś 500 krów, pijalnię świeżego mleka oraz sklep ze świeżymi, naturalnymi produktami mlecznymi.
Klienci będą walić drzwiami i oknami, a piaseczyńska obora stanie się atrakcją turystyczną 😉
Zrobić z starej mleczarni dom seniora, gdzie łatwiej by było dojechać jak wróci linia 709, a w miejscu dawnego przedszkola nr. 5 zrobić miejsca parkingowe dla mieszkańców osiedla Jedność.