.png)
PIASECZNO Śluza rowerowa, kontrapas, droga rowerowa, droga dla pieszych i rowerów to pojęcia, które powinien znać każdy cyklista. Czy znają je cykliści w Piasecznie? W trakcie policyjnych działań ukierunkowanych na bezpieczeństwo miłośników jednośladów, okazało się, że korzystanie przez nich z infrastruktury rowerowej pozostawia wiele do życzenia i znacząco odbiega od tego co jasno mówią przepisy drogowe. W zaledwie kilka chwil na nieprzepisowej jeździe wpadło 14 rowerzystów, dwóch z nich na rower wsiadło na „podwójnym gazie”!
Przepisy dotyczące ruchu rowerów dokładnie opisuje Prawo o Ruchu Drogowym. Niestety wielu cylistów nie pamięta o tym, że chociażby artykuł 33 jasno stanowi, że „kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów”, a przy tym wszystkim rowerzysta musi pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności oraz ustępowaniu pierwszeństwa pieszym.
Obserwacja zachowań cyklistów na terenie powiatu piaseczyńskiego pokazuje, że nie wszyscy pamiętają o przepisach regulujących zasady poruszania się na rowerze, dlatego też policjanci piaseczyńskiego wydziału ruchu drogowego przy współpracy z SRS – Służba Ratownictwa Specjalistycznego prowadzili działania, w których wykorzystany był dron z zoomem pozwalającym na dokładną obserwację zachowań kierujących rowerami.
Niestety, w trakcie działań okazało się, że wielu cyklistów nie stosuje się do znaków drogowych, sygnalizacji świetlnej, jeździ po chodnikach lub co gorsza wsiada na rower na „podwójnym gazie” stwarzając ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie ale przede wszystkim innych użytkowników dróg. Do najczęściej popełnianych wykroczeń zaliczyć można jazdę po chodniku, a przecież zgodnie z prawem możliwa jest ona jedynie w trzech przypadkach, gdy:
-kierujący rowerem opiekuje się osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem,
-szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której odbywa się ruch pojazdów z prędkością wyższą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 metry i brakuje drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów,
-kiedy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).
W trakcie działań 12 kierujących rowerami otrzymało mandaty karne za nieprzepisową jazdę, dwóch kolejnych zostało przyłapanych na jeździe pod wpływem alkoholu: 42-latek miał w swoim organizmie ponad 1 promil, a 50-latek ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Taki stan rzeczy daje powody do niepokoju. Wielu cyklistów jeździ brawurowo, nie sygnalizując manewrów które ma zamiar wykonać.
Pamiętajmy, że o tragedię na drodze nie trudno. Apelujemy więc o rozwage podczas korzystania z rowerów oraz przestrzeganie obowiązujących przepisów.
Wcale to nie dziwi. Poziom wiedzy o przepisach ruchu drogowego wśród rowerzystów jest zerowy. Nie to jest jednak najgorsze.
Najgorsi są ci spandeksiarze, poubierani w obcisłe stroje „zawodnicy” z jakiegoś klubiku gdzieś w okolicy Piaseczna. To co oni wyprawiają na drogach to już dno totalne. Cud że żaden nie został potrącony czy coś gorzej. Jazda po trzech obok siebie to u nich norma.
W Prażmowie jest piękna ścieżka, nie, jeżdżą jezdnią notorycznie. Jest znak zakazu wjazdu rowerom, nie, jedziemy dalej, znak jest głupi.
Może wreszcie ktoś ich weźmie za mordy?
Już lepiej jak jadą chodnikiem niż jezdnią.
To już nie ma poważniejszych zadań? Kiedyś nie było ścieżek rowerowych itp. i się jeździło
A teraz strach na miasto wyjechać , bo nasze państwo powoli staje się państwem policyjnym, które śledzi z ukrycia ich mieszkańców.
A mnie denerwują dwie sprawy. Nadal jadą, a nie przeprowadzają rowery przez pasy dla pieszych. Druga – lokalna -721 w Cyliczkach (ul Słoneczna) Ruch w obu kierunkach- cyklisty nie ma jak wyprzedzić w sposób bezpieczny. Prędkość większości z nich to około 10 km/godzinę. Jadą asfaltem, bo mogą. A że obok jest szerokie pobocze po byłej kolejce, owszem trudniejsze do jazdy, ale za to bez samochodów – to już ich nie interesuje.
Jestem z Piaseczna i od czasu do czasu jeżdżę po nim na rowerze. Widzialem film z pracy drona i obslugujacej go”bohaterskiej” policji. Infrastruktura rowerowa (nota bene poprawiona, ale z brakami i błędami w wykonaniu) powoduje że trzeba czasem przejechać chodnikiem- czy to nie nadgorliwość dawac za to mandat i jeszcze sie tym chwalić? Albo gość co przejechał po namalowanej koło dworca PKP na jezdni wysepce-stworzył zagrożenie-wg.mnie nie. Zamiast zabrać sie za na prawdę istotne rzeczy np. kradzieże albo za chlanie młodzieży w parku przy tzw.trybunie to zajmują się pierdolami i jeszcze się tym chwalą- no debile po prostu.
Kpp pno nie przemęcza się, dupowozy, szkoda publ kasy na wielu, przekręty miliardowe i poważne przestępstwa zamiata pod dywan. Już nie raz ośmieszyło się swoimi wystąpieniami. Przykre, że są wizytówką dla naprawdę dobrych pracowników w tej ……stytucji.
A co z moim komentarzem? Cenzura jak w PRL?
@Mux +1, dokładnie, w punkt!
Zabierają się za to co proste, łatwe, przyjemne i przede wszystkim niesie ze sobą WYMIERNE korzyści – wystawianie mandatów, wystawianie mandatów za bzdety.
Ciągle stygmatyzowanie rowerzystów. Istna nagonka ze strony kierowców i pieszych, którym często też brakuje podstawowej kultury i elementarnej znajomości przepisów.
Putkiewicz chwili się „infrastrukturą” dla rowerzystów, która nieistnieje ze względu braku spójności chociażby systemu ścieżek rowerowych czy braku stojaków rowerowych.
Hipokryzja – z jednej strony chwalą się przyjaznym nastawieniem do rowerzystów, a z drugiej egzekwują drobiazgowo przepisy nawet jeżeli nie stanowi to żadnego zagrożenia w ruchu drogowym/pieszym.
Tymczasem przestępczość na terenie gminy wzrasta – kradzieże z domów za dnia, kradzieże ze sklepów, pijacy na mieście okupujący ławki okolicznych sklepów. Policja, Straż Wiejska – tyle organów, tyle zatrudnionych ludzi, a zupełne ZERO patrolów ulicznych.
Może warto byłoby zacząć egzekwować przepisy i kontrolować, czy kierowcy zatrzymują się przed przejściem dla pieszych wówczas, gdy rowerzysta zsiada z roweru i chce przejść na drugą stronę?
DNO, WSTYD!
Akurat wśród kierowców znajomość przepisów jakaś jest. Natomiast wśród rowerzystów jest… żadna. A prawo jest po to żeby go przestrzegać. Jadąc autem nie przejadę na czerwonym bo nikogo w okolicy nie ma. Czekam i już.
A rowerzystka zsiadający z roweru przed przejściem dla pieszych to co? Świętość że trzeba się zatrzymać? Jaki przepis nakazuje owo zatrzymanie? Otóż żaden. Pierwszeństwo jest gdy pieszy już jest na przejściu, a nie gdzieś tam na chodniku i nie wiadomo czy chce czy nie chce przejść.
Wypada nauczyć się przepisów.
Ten film to samozaoranie. Większość ulic nie nadaje się do jazdy rowerem, kiedy uwzględni się ruch samochodowy. Stańcie przy netto przy przejeździe rowerowym i znajdziecie w godzinę 10 kierujących autami, którzy nie ustępują pierwszeństwa.
A jak tam wypadek w Dawidach? I 2 ranny dziewczyny – pasażerki radiowozu? Już winni ukarani? Czy może drona nie było więc ciężko znaleźć winnego uderzenia w drzewo?