PIASECZNO – Przy ul. Tukanów ktoś pokrył drzewa ropopochodną substancją, od której zdychają ptaki – zaalarmował nas Dawid Fabiański z Fundacji Animal Rescue Polska.
Kto i dlaczego wymalował drzewa?
– Pewnie dlatego, by nie wchodziły na nie dzieci – podzielił się swoimi ustaleniami Dawid Fabiański. – Niestety ta substancja zabija ptaki. Zarówno wczoraj jak i dziś mieliśmy zgłoszenia o kolejnych martwych ptakach. Niestety straż pożarna odmówiła nam pomocy, a samodzielnie nie jesteśmy w stanie tych drzew oczyścić.
– Do nas formalnie żadne zgłoszenie nie wpłynęło, widocznie uznano, że nie jest to zadanie ratownicze – informuje mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. – Ten smar prawdopodobnie trzeba zmyć substancją, która go rozpuści. Może należałoby powiadomi sztab zarządzania kryzysowego w gminie lub powiecie? Być może w takiej sprawie mogłaby pomóc firma zajmująca się pielęgnacją zieleni – podpowiada mł. bryg. Łukasz Darmofalski.
– W zeszłym tygodniu pan z administracji wysmarował te drzewa, żeby nie wchodziły na nie dzieci – potwierdza jedna z mieszkanek osiedla. – Gdy zapytałam czym smaruje to żartował, że Nutellą.
Niestety okazało się, że „nutella” jest zabójcza dla ptaków. Znaleziono już kilka martwych i zatrutych, ale tak naprawdę do końca nie wiadomo jaką szkodą mogła wyrządzić maź, którą pokryto konary drzew. Jedna z mieszkanek zabezpieczyła substancję streczem. Wolontariusze z Animal Rescue dodatkowo okręcają konary drzew folią. Póki co, to prowizoryczne zabezpieczenie będzie musiało wystarczyć. Kontaktu z administracją nie udało się nawiązać. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Pan z administracji jest na urlopie.
– Złożymy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – zapowiada Dawid Fabiański z Animal Rescue.
„… pan z administracji wysmarował te drzewa, żeby nie wchodziły na nie dzieci – potwierdza jedna z mieszkanek osiedla. – Gdy zapytałam czym smaruje to żartował, że Nutellą (…) Jedna z mieszkanek zabezpieczyła substancję streczem. Wolontariusze z Animal Rescue dodatkowo okręcają konary drzew folią. Póki co, to prowizoryczne zabezpieczenie będzie musiało wystarczyć. ”
====================================
Ostatecznie sprawę powinno załatwić zalanie całego terenu dziesięciometrową warstwą betonu. Bachory, które nie skusiły się na zlizywanie z drzew Nutelli będą mogły z tej górki w zimie zjeżdżać na sankach.
To bardzo smutne, że pod tym artykułem czy też na portalach społecznościowych, gdzie udostępniano link do tego artykułu, nie rozwinęła się długa, mocna dyskusja. Tak jakby ludzie postanowili siedzieć cicho, bo wcześniej kibicowali panu z administracji. Jeszcze by się okazało, że ktoś zna kogoś, komu przeszkadzały te bawiące się dzieci.