KONSTANCIN-JEZIORNA Nieszczęścia nie omijają cmentarza w Słomczynie. Z soboty na niedzielę nieznani sprawcy zdewastowali tam kilkanaście nagrobków ogałacając je z mosiężnych liter, krzyży i pasyjek
Pod koniec lutego informowaliśmy o ogromnej topoli, która przewróciła się na kilkanaście pomników i je połamała. Tym razem szkół narobili ludzie. Z 8 na 9 kwietnia zerwali metalowe elementy z co najmniej kilkunastu nagrobków. – Ludzie płaczą, że święta idą i nie są w stanie wcześniej naprawić uszkodzeń – opowiada mężczyzna sprzedający kwiaty i znicze przed bramą słomczyńskiego cmentarza.
Złodzieje liter i krzyży omijali główną aleję, najwięcej uszkodzeń zaobserwowaliśmy w części cmentarza sąsiadującej z kaplicą rodziny Potulickich. – Słyszało się, że na cmentarzu w Powsinie takie grabieże się zdarzają, ale u nas od co najmniej 5 lat czegoś takiego nie było – załamuje ręce kobieta napotkana przez nas na cmentarzu. Podobno część skradzionych elementów było wykonanych z tworzywa sztucznego.
W niedzielę na miejscu była policja. Do tej pory zgłosiło się do niej 5 poszkodowanych osób. – Apelujemy do pozostałych o składanie zawiadomień. Nasi funkcjonariusze odnotowali, że uszkodzonych jest 15 pomników – mówi kom. Jarosław Sawicki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
– Podejrzewam, że jeszcze sporo ludzi nie wie o uszkodzeniu rodzinnego nagrobka. Dowiedzą się, kiedy przyjdą zapalić znicz w święta – stwierdza mieszkanka, z którą rozmawialiśmy w Słomczynie.