LESZNOWOLA/PIASECZNO Na początku grudnia w latarnię u zbiegu ulic Leśnej i Gwiazdy Polarnej w Łoziskach uderzył samochód. Latarnię zdemontowano i do tej pory nie ustawiono nowej…
– Od czterech miesięcy panują u nas egipskie ciemności – skarży się pani Ala, mieszkanka Gwiazdy Polarnej. – Nie widać praktycznie nic, strach wychodzić z domu.
– Ta latarnia była widoczna z daleka i stała w ważnym miejscu, bo w rejonie zakrętu i skrzyżowania – mówi inny mieszkaniec. Nowa, ledowa latarnia miała pojawić się w lutym. Ale w efekcie jej nie zamontowano. Dlaczego?
– Latarnia zostanie odbudowana w najbliższym czasie. Obecnie złożyliśmy dokumenty przetargowe na wyłonienie wykonawcy, który będzie usuwał tego typu przypadki – informuje Tomasz Pawlak, naczelnik Wydziału Utrzymania Infrastruktury i Transportu Publicznego. – Przetarg prawdopodobnie ogłoszony będzie w przyszłym tygodniu, a rozstrzygnięcie planowane jest na koniec marca. Szansa na ustawienie latarni to kwiecień lub początek maja. Niestety poprzednio ogłoszony przetarg został unieważniony z przyczyn leżących po stronie oferentów. Stąd to opóźnienie.
TW
„Zgasła jedyna latarnia…”
===================
Nie wiem, czy redaktor TW zdaje sobie sprawę z symbolistycznego, mistycznego tragizmu tytułu tej wiadomości.
Jeśli tak, to szacun 🙂
P.S. Ja bym aż takim pesymistą nie był.
Bo nawet jak w następstwie atomowej apokalipsy zgasną ostatnie latarnie, to jednak istnieje szansa, że jacyś mutanci rodzaju ludzkiego gdzieś tam przetrwają, odkryją ponownie ogień i użyją go do podpalenia łuczywa.
Będzie już prawie jak latarnia (chociaż na wynalazek prawdziwej latarni trzeba będzie jeszcze oczywiście ze 2 czy 3 miliony lat poczekać 🙂