Batalia o Józefosław

12

PIASECZNO W niedzielę w Józefosławiu mieszkańcy wybiorą sołtysa i członków rady sołeckiej. Wybory odbędą się jednak nie podczas zebrania sołeckiego, ale w lokalu wyborczym, wzorem wyborów parlamentarnych czy samorządowych

Nowy statut sołectwa Józefosław uchwalony przez radę miejską zmienił tryb przeprowadzania wyborów na sołtysa. Mieszkańcy po raz pierwszy wyłonią sołtysa i radę sołecką przy urnach.

To zamach na samorząd – uważa Jan Adam Dąbek, który funkcję sołtysa pełni od 1994 roku. – Partie polityczne podporządkowały sobie powiat i część gmin, a teraz sięgają po sołectwo. Dąży się do centralizacji władzy, która jest wbrew idei samorządu. Szefowie partii politycznych chcą mieć wpływ nie tylko na działania samorządów gminnych, ale też większych sołectw. Kandyduję, bo nie chcę dopuścić, by funkcja sołtysa została przejęta przez partie polityczne. Sołtys powinien stać zawsze po stronie mieszkańców, a nie pełnić rolę przedstawiciela partii.

Kontrkandydatką Jana Dąbka będzie Katarzyna Krzyszkowska-Sut – radna miejska z klubu Koalicji Obywatelskiej.
Nie należę do żadnej partii – podkreśla radna. – Józefosław potrzebuje zmian, by funkcja sołtysa nie była fikcją. Rolą sołtysa i rady sołeckiej jest zbieranie informacji od mieszkańców, które pozwalają poznać ich problemy. To nie jest łatwe przy tak dużej liczbie mieszkańców sołectwa – trzeba być aktywnym w sieci, serfować po Facebooku, zajmować się tymi najmniejszymi prozaicznymi tematami. Takimi jak przewrócony znak drogowy, przepełniony kosz na śmieci czy brudny piasek w piaskownicy. Obecna rada sołecka jest mało aktywna – uważa Katarzyna Krzyszkowska-Sut. – Dużo z tych małych społecznych problemów dociera do mnie jako do radnej.

Pełniąc funkcję radnej pani Krzyszkowska-Sut może popisać się aktywnością – uważa Jan Dąbek. – Funkcja sołtysa nie zwiększy jej kompetencji, ani nie poprawi skuteczności działań. Celem tej kandydatury jest podporządkowanie rady sołeckiej urzędowi. Stworzenie sytuacji, w której nikt nie będzie zadawał niewygodnych pytań, a jeśli będzie trzeba, nawet działał przeciw decyzjom władz gminy, w imię interesów mieszkańców. Przecież władze gminy nie zawsze mają rację i nie zawsze podejmują trafne decyzje, które spotykają się z akceptacją mieszkańców. Pluralizm w zarządzaniu jest zdrowy i potrzebny, a tymczasem aktualna władza chce mieć władzę absolutną w naszej gminie.
Kandydatka na sołtysa ocenia, że dziś współpraca sołectwa z urzędem pozostawia dużo do życzenia.
– Potrzebna jest dobra atmosfera i sympatyczna współpraca z urzędnikami – mówi Katarzyna Krzyszkowska-Sut. – Potrzebny jest lider, którego dziś nie ma, oraz aktywna, prężnie działająca rada sołecka. Uważam, że jestem dobrym liderem, potrafię ludzi zachęcić do aktywności.
Kandydatka na sołtysa podkreśla także konieczność nawiązania ścisłej współpracy z sąsiednimi sołectwami.
– Gdy zostanę sołtysem spotkam się z sołtysami Kierszka i Julianowa, by omówić problemy istniejące na styku naszych sołectw – zapowiada.
– Efekty naszej pracy są czytelne – uważa Jan Dąbek. – Przekonujemy włodarzy sąsiednich gmin zarówno z Lesznowoli jak i z Konstancina do połączenia gmin ulicą Cyraneczki. Prosimy włodarzy o kompromis. To dobrzy samorządowcy. Mam nadzieje, że samorządy już niedługo podpiszą ostateczne porozumienia. Niestety po przekształceniu drogi powiatowej w gminną stało się to trudne. Nasza rada sołecka zajmuje się konkretnymi działaniami. W odróżnieniu od radnych związanych z władzami gminy nie koncentrujemy się na autopromocji i brylowaniu w mediach społecznościowych. Znamy problemy mieszkańców jak nikt inny, bo mieszkamy w tym sołectwie przez większość życia.
Polityczno-samorządowa walka o sołectwo Józefosław trwa od wielu lat. Największa miejscowość w powiecie piaseczyńskim ma strategiczne znaczenie w kontekście wyborów samorządowych. To właśnie mieszkańcy Józefosławia mogą mieć rozstrzygający głos w kolejnych wyborach rady miejskiej i burmistrza. Jan Dąbek – były wiceburmistrz Piaseczna, wieloletni starosta, a aktualnie wójt gminy Prażmów uważa, że zmiana sposobu głosowania ma dać większe szanse na zwycięstwo partii politycznej. – Dziś w mocno zurbanizowanych gminach głosuje się na partie a nie na ludzi – zwraca uwagę Jan Dąbek. – Piaseczyńska władza wpadła więc na pomysł, by to wykorzystać i skoro przy okazji poprzednich wyborów nie udało się im wystawić silniejszego kontrkandydata, to dziś chcą mnie pokonać partyjnym szyldem, mobilizując swój polityczny elektorat.
Inaczej kwestię organizacji wyborów postrzega Katarzyna Krzyszkowska-Sut.
– Żeby dać możliwość głosowania mieszkańcom Józefosławia trzeba by wynająć stadion, a nie salę. Wcześniej wybory na sołtysa były fikcją – brało w nich udział niewiele osób, a ci którzy głosowali wcale nie musieli w Józefosławiu mieszkać. Nie było sposobu, by to zweryfikować. Podczas ostatnich wyborów zapytałam jednego mężczyznę, gdzie mieszka to roześmiał mi się w twarz – opowiada radna. – Dlatego wystąpiliśmy o zmianę formuły głosowania.
– Wybory będą odbywać się tak samo jak parlamentarne czy samorządowe, tylko nie będzie czterech komisji obwodowych lecz jedna, składająca się z 11 członków – tłumaczy Arkadiusz Czapski, sekretarz urzędu. – Różnica jest taka, że w wyborach na sołtysa nie przewiduje się ciszy wyborczej. Głosować można w niedzielę, 21 listopada w godz. 8- 18 w Szkole Podstawowej przy ul. Kameralnej 11. Według spisów wyborców zagłosować może 7600 osób, tyle kart do głosowania wydrukowano. Ile ostatecznie zostanie wykorzystanych i jaka będzie frekwencja? O tym przekonamy się już w niedzielę.

CZYTAJ TAKŻE:  Nie budujmy w Józefosławiu piekła nie do zniesienia

12 KOMENTARZE

  1. Jak tak można kłamać ? Cyt.”Rada Sołecka jest mało aktywna”, wystarczy zerknąć na stronę www i FB Sołectwa, prześledzić fora FB. Nigdy nie było tylu wniosków, pism i interwencji, jak w kadencji 2016-2021. Sołtys i Rada Sołecka prowadzi stronę www i FB Sołectwa, organizowała imprezy, brała aktywny udział w wielu inicjatywach społecznych, w wielu spotkaniach, w tworzeniu wniosków do MPZP, blisko współpracowała ze Stowarzyszeniem „Józefosław Nasz Wspólny Dom, by sprzeciwić się planom inwestycyjnym wybudowania Betoniarni przy ul. Geodetów. Ta Pani, notorycznie wprowadza ludzi w błąd, kasując niewygodne komentarze na FB i str www Józefosław2.0, tworząc fałszywy obraz rzeczywistości. Ponadto obraża na forach FB ludzi mówiąc im, cyt. „że nadają się do cyrku.” W trakcie wczorajszej relacji na żywo, oboje z mężem i sztabem zaprezentowali niski poziom kultury, celowo przeszkadzając w udzielaniu odpowiedzi Sołtysowi. Z kolei na swojej debacie, czytała z kartki, opowiadała o pracy Radnej a kompetencje Sołtysa i Rady Sołeckiej musiała przeczytać z kartki. Jej wypowiedź zawarta w artykule pokazuje, że ta Pani jest ignorantką i nie jest zaznajomiona z działalnością Sołtysa i Rady Sołeckiej Józefosławia.

  2. Pani Katarzyna pomijała pytania niewygodne na które, jako radna gminna, zwłaszcza powinna odpowiedzieć. Padło pytanie dotyczące standardów dostępności przestrzeni publicznej, pani Kasia nie odpowiedziała, bo wie, że pieniądze pod stołami od deweloperów, w ustandaryzowaniu pewnych obszarów zamknie temat do wyprzedaży każdego, najmniejszego skrawka ziemi i zabudowywania go budynkami wkraczającymi w korytarze powietrzne.

  3. Oboje Państwo siebie warci… Pan Dąbek dorobił się ogromnego majątku na swojej „politycznej” działalności, a to samo zapewne jeszcze jest przed kontrkandydatką…

    Pani pewnie tak samo wiarygodna jak Pan Widz (z tym człowiekiem nie da się nawet rozmawiać). Cały czas przed oczyma mam to zdjęcie z ulicy Żabiej – buta i arogancja w czystej postaci…

  4. „Kontrkandydatką Jana Dąbka będzie Katarzyna Krzyszkowska-Sut – radna miejska z klubu Koalicji Obywatelskiej.
    – Nie należę do żadnej partii – podkreśla radna.”

    Jest z klubu Koalicji Obywatelskiej, ale nie należy do żadnej partii. Trochę tego nie rozumiem. Albo ta Pani zgadza się z poglądami partii i do niej należy albo nie zgadza się i do niej nienależy.

  5. Ciekaw jestem, jak wyglądała kampania wyborcza. Obu kandydatów, bo z tego co czytam, to gmina wyraźnie popiera jedną osobę.

  6. Ad vocem do opinii Pani Radnej K. Krzyszkowskiej-Sut: ” (…) – trzeba być aktywnym w sieci, surfowac po Facebooku (…)”. W mojej ocenie wkradły się oceny nie majace poparcia w rzeczywistosci. Podczas całej kadencji obecnego Sołtysa i Rady Sołeckiej w niemal wszystkich dyskusjach merytorycznych w zwiazku z jakimiś problemami lokalnymi, przedstawiciel Sołectwa pojawiał sie w dyskusji:
    1) prosząc Sołtysa o zajecie sie sprawą, wyjasnienie lub reakcję;
    2) wspierając dyskusję argumentami merytorycznymi;
    3) rzeczowo wyjaśniając jakieś kwestie, podając linki do UMiG, do przepisów, uchwał RM, innych dyskusji w mediach elektronicznych, poprzednich dyskusji i rozstrzygnięciach w lokalnych grupach (a jest ich ostatio sporo i wciąż tworzą sie nowe – nie wiem po co (?).
    Przedstawiciel Rady Sołeckiej (RS) pojawiał się samoistnie, prawie nigdy nie oznaczany w konwersacji, co w sposób oczywisty dowodzi, że monitoruje tematy w grupach lokalnych, czyli swobodnie „surfuje” w lokalnych mediach społecznościowych i elektronicznych wydań prasowych.
    Piszę, że „dowodzi”, bowiem mozna w grupach, z pomoca lupki, wyszukać tę aktywność, reakcje i zaangazowanie.
    Co wiecej RS potwierdzała w lokalnych mediach społecznosciowych zajecie się jakimś wiejskim tematem/problemem publikując korespondencję Sołtysa z odnośnymi urzędami.
    Aktywności Sołectwa dowodzi również strona internetowa, na której znajdują się wszystkie istotne informacje dot. Sołtysa i Sołectwa (przepisy) i ich działalności, takze pochodzace z Gminy (a’ propos współpracy z Gmina wspomnianej w artykule). To samo dotyczy strony Sołectwa na Facebooku. W mojej ocenie, jest tam wszystko, co może być wazne dla różnych grup społecznych wsi.

    Biorac pod uwagę społeczny charakter funkcji Sołtysa i Rady Sołeckiej, angazowanie prywatnego czasu wyrazam pełen szacunek dla wszechstronnej komunikacji obecnego Sołectwa z mieszkańcami także poprzez media społecznościowe (dla wielu mieszkańców – jedynej formy).

  7. Ten wybór niestety to przypięczetowanie dalszej dewastacji Józefosławia przez deweloperów. Znikną już ostatnie kawałki zieleni. Nie jest tajemnica , że małżeństwo radnej-sołtysowej ściśle współpracuje z niszczycielami środowisk!

Skomentuj Obserwator Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię