W polskiej Ekstraklasie nie brakowało piłkarzy dobrych, solidnych, a nawet bardzo dobrych. Ale tylko nieliczni potrafili zostawić po sobie coś więcej – emocje, wspomnienia i niepodrabialny styl. Danijel Ljuboja był właśnie takim zawodnikiem. Gdy w 2011 roku trafił do Legii Warszawa, wielu kibiców zastanawiało się, czy 33-letni Serb, z przeszłością w PSG, Stuttgarcie czy Wolfsburgu, nie przyjechał do Polski tylko na piłkarską emeryturę. Szybko się okazało, że przyjechał grać – i to jak!