PIASECZNO Kilka dni temu pisaliśmy o spowalniaczu, który był budowany na ulicy Gałczyńskiego. Nie podobało się to okolicznym mieszkańcom. Zapytaliśmy gminę, dlaczego buduje "garba" na ślepej drodze. - Chodzi o bezpieczeństwo - wyjaśnia Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzeczniczka ratusza
-
Na biegnącym w kierunku Orężnej fragmencie Gałczyńskiego gmina buduje spowalniacz - alarmował kilka dni temu pan Mirosław, nasz czytelnik. -
Ten odcinek ma niewiele ponad 100 m długości, po co nam tam "śpiący"... - dziwił się mężczyzna. Teraz do kwestii spowalniacza odniosła się gmina.-
To, że ulica jest ślepa, nie eliminuje z automatu niebezpiecznych zachowań kierowców - uważa
Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzeczniczka prasowa ratusza. -
Progi w rejonie osiedla Orężna są budowane w ramach realizacji projektu poprawy bezpieczeństwa, dofinansowanego ze środków unijnych (na ten cel gmina otrzymała ponad 0,45 mln zł - przyp. red.), zgodnie z zatwierdzonym projektem, który specjaliści od organizacji ruchu przygotowali w oparciu o obserwację podobnych dróg oraz wnioski mieszkańców dotyczące potrzeby poprawy bezpieczeństwa. Należy pamiętać, że jako zarządca drogi mamy obowiązek dążyć do poprawy bezpieczeństwa na wszystkich drogach gminnych, w tym również na tych ślepych. TW
0 0
Każda głupotę można tłumaczyć bezpieczeństwem. Ciekawe kto ważny tam mieszka. Na ogół to mieszkańcy zabiegają o spowalniacz a tu jest odwrotnie. Ktoś przytulił sumkę za głupi projekt a następny zarobi na budowaniu.
0 0
Ja bym zdjął asfalt i nie naprawiał dróg. Będzie bezpiecznie i tanio. Albo spowalniacze ustawiał co 20 metrów. Wtedy też będzie bezpiecznie
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz