Duże poparcie dla ułaskawienia
W sprawę jego ułaskawienia zaangażował się m.in. zarząd główny Związku Ochotniczych Straży Pożarnej z prezesem Waldemarem Pawlakiem na czele i Klub Generalski Państwowej Straży Pożarnej. Petycję dołączoną do wniosku do Prezydenta RP o łaskę dla strażaka podpisało ponad 5 tys. osób, poparło go też ponad 20 osób ze świata polityki. Dokumenty te skierował do Kancelarii Prezydenta pełnomocnik skazanego, dr Dariusz Kała. Zwrócił się także do Sądu Najwyższego o kasacje wyroku.Indywidualny wniosek do Prezydenta RP o zastosowanie prawa łaski złożył poseł Józef Brynkus (Kukiz `15), członek Parlamentarnego Zespołu do spraw Ochotniczej Straży Pożarnej i Ochrony Przeciwpożarowej i jak informuje na swojej stronie - jest dobrej myśli.http://piasecznonews.pl/dwa-lata-wiezienia-dla-strazaka/Prezydent RP 27 marca br. postanowił o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego. Kancelaria Prezydenta RP (KP RP) zwróciła się do prokuratora generalnego o przygotowanie wniosku ułaskawieniowego oraz skompletowanie akt sądowych wraz z koniecznymi opiniami sądów orzekających. Zapytaliśmy KP RP kiedy będzie znany wynik tej procedury. Jednak Agnieszka Rylska-Tabaczyńska w imieniu biura prasowego KP RP odpowiedziała, że "jawność tego postępowania, zarówno na etapie czynności sądowych i prokuratorskich, jak i na etapie postępowania przed Prezydentem RP, jest ograniczona nawet w stosunku do stron postępowania. (...) Prawo do informacji publicznej podlega w niniejszym przypadku ograniczeniu ze względu na prywatność osób fizycznych."
Bo kara była nieadekwatnaWnioskujący o ułaskawienie wskazują na wątpliwości związane z postępowaniem sądowym, w którym został skazany Edward Pruśniewski. Argumentują, że kara była zbyt surowa biorąc pod uwagę fakt, że kobietę kierującą fiatem uznano za współwinną zdarzenia. W końcu - stawiają strażaka za wzór przypominając, że w około 2000 akcji uratował wiele istnień ludzkich. Wskazują, że skazanie ochotnika może skutkować pogorszeniem bezpieczeństwa ogółu społeczeństwa, ponieważ zniechęci kierowców pojazdów uprzywilejowanych do podejmowania właściwych manewrów w trakcie dojazdu na miejsce działań ratowniczych.Fot. Poselbrynkus.pl
Gosc11:15, 05.06.2018
I znów zaczynasz się ten kabaret z ulaskawieniem. Kobieta była współwinna i poniosła najgorszą z możliwych karę a pan strażak ma być uniewinniony bez poniesienia kary. Ile jeszcze można tłumaczyć że tego wozu tam nie powinno być. Chciał testować to niech ponosi karę
mieszkaniec17:53, 05.06.2018
do gość - też tak myślałem / ALE --- / starszy gość (wieloletni strażak) podobno schorowany dać mu spokój / i tak tą panią (którą znałem ) będzie miał do końca życja na sumieniu ! //w zawieszeniu to też wyrok
mojpodpis18:06, 05.06.2018
Starożytni Eskimosi już wiedzieli,że dobre uczynki są karane. Ale,żeby społecznika własne życie nadstawiającego karać jak pijaka za kierownicą?
Gosc23:41, 05.06.2018
Jeżeli masz nieść pomoc to ja nies. Ten wóz strażacki powinien być w remizie a nie na teście po cywilnemu . Do kogo z tymi bajkami. W więzieniach też są szpitale a dwa lata za czyjeś życie to śmieszna kara. Ciekaw jestem czy rodzina strażaka byłaby taka łaskawa jakby to on zginął zamiast tej nauczycielki. Ludzie opamietajcie się z tym żalem nad strazakiem zabójcą i pomyślcie o bliskich tej pani. Normalny człowiek dostał by karę bezwzględną a tu żal nad panem który przeprowadzał testy. Jakby tego nie robił ta kobieta by żyła a oni nie zebrali by o litość. Takie jest moje zdanie i nikt nie jest w stanie przedstawić mi żadnych faktów żebym je zmienił
Obiektywny - a przyn22:10, 14.12.2018
Czemu strażak na żadnym etapie sprawy nie przeprosił rodziny kobiety, którą nieumyślnie , ale jednak zabił? Czy naprawdę uważa się za takiego zawodowca , który nigdy nie popełnia błędów? Chyba nawet strażak PSP je popełnia, a druh Prusniewski to OSP. I w tym poczuciu swojej nieomylności udowadniał w sądzie, że nie hamowal ponad 20 tonowej Scanii po uderzeniu w 700 kg FIATA CC bo była pełna wody i mogła się wywrócić jadąc prosto????? To nie archaiczny STAR 20 , a nowoczesny pojazd z EBS, ESP , innymi systemami bezpieczeństwa które zapewniają stabilność toru jazdy przy gwaltownych manewrach. A potem Druh zmienił zeznania i twierdził, że nie wiedzial, że wlecze wrak przez 80 m z kobietą bo jego wiedza i doświadczenie powiedzialo mu, że po uderzeniu 20 ton Fiat odbił się od koła, a nie np.zamienił w kupę pogietej blachy, która zakleszcza się na wciagarce wozu bojowego ????? Należy dodać, że nie jechał sam, mógł mu podpowiedzieć inny strażak co się dzieje z prawej strony pojazdu, ale on i tak wie i wiedzial zawsze wszystko lepiej..... I dlatego pewnie nie przeprosił.....
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Własne życie by narazał jakby był tam w celu pomocy a nie testowania wozu po cywilnemu.