- Nie była to moja pierwsza wizyta u ginekologa, ale po żadnym badaniu nie czułam się tak źle - opowiadała nasza czytelniczka. - Po wizycie przez dwie godziny nie byłam w stanie się uspokoić. Mam nadzieję, że ten pan zostanie ukarany, a sprawa nie rozejdzie się po kościach.
Kilka dni po tym incydencie do sprawy odniósł się ginekolog (prosił, aby nie podawać jego imienia i nazwiska), na którego poskarżyła się pacjentka. Lekarz odciął się od zarzutów i opowiedział swoją wersję przebiegu wizyty.
- Ta pani przyszła po pigułki antykoncepcyjne, których jej nie przepisałem z powodu przeciwwskazań - wyjaśniał. - Podczas krótkiego badania pacjentka nie sygnalizowała żadnych dolegliwości czy dyskomfortu.
Całą sytuację przeanalizowała także przychodnia. W efekcie kilkanaście dni po zdarzeniu zakończyła współpracę z ginekologiem. Przychodnia nie podała jednak do publicznej wiadomości szczegółów postępowania wyjaśniającego, powołując się na tajemnicę służbową oraz prawo pokrzywdzonej pacjentki do zachowania tajemnicy w zakresie udzielanych jej świadczeń zdrowotnych. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Pani Paulina wysłała także skargę z opisem zdarzenia do Rzecznika Praw Pacjenta, który zakończył postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Rzecznik stwierdził naruszenie praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych, tajemnicy informacji, intymności i godności. Pani Paulina, która otrzymała także przeprosiny od przychodni, nie kryje swojej satysfakcji i czeka na werdykt Okręgowej Izby Lekarskiej, dopuszczającej możliwość popełnienia przez lekarza przewinienia zawodowego.TW
0 0
Powinni podac imie i nazwisko.
0 0
Czyli jednak istnieje sposób by zniszczyć lekarza. Z artykułu wynika że ta pani jest już sławna i powielacie informację po co konkretnie tam chodziła. Chyba tego nie powinno się rozpowszechniać.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz