Jest autobus, nadal brakuje przystanków

PIASECZNO/GÓRA KALWARIA Od kilku miesięcy mieszkańcy zgłaszają problem niedostatecznej liczby przystanków na trasie autobusu L13, łączącego Piaseczno z Górą Kalwarią. Okazuje się, że gminy nie mogą ustawiać ich tam, gdzie są potrzebne, bo wszystkie zaproponowane lokalizacje muszą zatwierdzać najpierw zarządcy dróg, którzy zgłaszają uwagi i mają własne preferencje dotyczące peronów przystankowych

---

Jakiś czas temu pisaliśmy o braku przystanku L13 w Pilawie (dotyczyło to autobusu powrotnego z Góry Kalwarii), na co zwracało uwagę wielu mieszkańców. Autobus zatrzymywał się w Solcu, a potem od razu w Zalesiu Górnym. Omijał stary przystanek przy drodze 79 w Pilawie (przy barze z grochówką), który wprawdzie istniał, ale na jego udostępnienie podróżnym, z uwagi na zły stan techniczny, nie zgadzał się ZTM. W kwietniu gmina zmodernizowała platformę przystankową.

- ZTM zatwierdził wykonane przez nas modyfikacje i ten przystanek jest już dostępny - informuje Bogdan Krawczyk z gminnego wydziału utrzymania infrastruktury i transportu publicznego. Do gminy wpłynęły też wnioski mieszkańców o ustawienie przystanku przy skrzyżowaniu ulicy Klonowej z ulicą Braci Czapskich w Pilawie. "Właścicielem" Klonowej jest Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich. Jak udało się nam ustalić, negocjacje z MZDW trwają, ale do ich pozytywnego zakończenia jeszcze daleka droga.

- W Pilawie gmina Piaseczno mimo wszystko uruchomiła jeden przystanek, a co z przystankami na terenie Góry Kalwarii: w Baniosze, Tomicach, Mikówcu czy przy basenie - pyta pan Sebastian. Jakiś czas temu podobne pytanie zadał nam pan Ryszard, mieszkaniec Marek Grójeckich.

- Nie wiem po co jest ten autobus, skoro nie da się do niego wsiąść - denerwował się. - To połączenie miało ułatwić ludziom życie, a stało się odwrotnie. Tak bardzo cieszyliśmy się z tego autobusu...

W odpowiedzi Piotr Chmielewski, rzecznik górokalwaryjskiego ratusza wyjaśniał, że gmina od ponad roku rozmawia o nowych przystankach z MZDW i GDDKiA, zarządcą drogi 79.

- Trudność polega na tym, że nie ma zgodności co do warunków technicznych, jakie powinny zostać spełnione, aby perony przystankowe mogły powstać - mówił kilka tygodni temu Piotr Chmielewski. Gmina wierzy jednak, że uda się w końcu osiągnąć porozumienie i przy drogach pojawią się nowe, tak bardzo oczekiwane przez podróżnych przystanki.TW