Mieszkanka: koparka zniszczyła siedliska bobrów

„... wcześniej cały teren wizytował starosta i nie miał przeciwwskazań. Ja jednak uważam, że problem istnieje i jest całkiem spory, bo bobry są pod ścisłą ochroną (pani Magda) - Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnego sygnału, aby w tym rowie mieszkały jakieś bobry– mówi Joanna Grela z biura promocji powiatu„
==================================
Gut był i ani żeremi ani bobrów nie widział. Widać chłopak ślepnie. Jego wredni pracownicy już się cieszą :)

Ludzie ślepi nie mogą prowadzić pojazdów mechanicznych. Zaraz Gutowi prawko odbiorą i podatnicy będą się musieli zrzucić dodatkowo jeszcze na jego osobistego kierowcę.

Możliwe jest też jednak (a moim zdaniem najbardziej prawdopodobne), że Gut dobrze widział bobry i ich żeremia, tylko miał je w głębokim poważaniu i nie przewidział, że trafi się tam bezsensownie upierdliwa pani Magda, która będzie załamywać ręce nad losem jakichś głupich, słusznie eksterminowanych bobrów. To może być poza granicami pojmowania pana Guta, który ma opinię osobnika, który ma prawie wszystkich ludzi głęboko w d...., a co dopiero jakieś bobry?

Hehe, w tym momencie pracownicy Guta przestają się złośliwie cieszyć, że ślepnie. Ale trzeba umieć dostrzec pozytywy: mimo wszystko nie jesteście jednak traktowani w robocie jak te bobry w Kamionce :) Niewykluczone, że tylko dlatego, że po przejechaniu koparką nie bylibyście już raczej w stanie świadczyć pracy.
--------------------------------------------------------------------------------------------------

Rozjeżdżanie koparką bobrów i ich żeremi jest ciekawym pomysłem na promocję powiatu. Oni to tam jednak mają głowy nie od parady!

Intrygujące jest, że piaseczyńskie starostwo w ostatnich latach próbuje się promować przy użyciu zwierząt ziemnowodnych (może jakiś psycholog (-iatra) mógłby się wypowiedzieć?). Najpierw pyton, teraz bobry... Podejrzewam, że następny będzie krokodyl w Perełce, no bo promowanie się przy pomocy żaby byłoby raczej słabe.

No tak, niech bobry porobią tamy, woda się podniesie na tyle że pozalewa okolicznych mieszkańców ale Pani będzie miała w swojej okolicy kochane Bobry. Następnie pojawi się kolejny artykuł na stronie zatytułowany: Bobry doprowadziły do podtopień okolicznych mieszkańców i nikt z tym nic nie robi! Co za kraj, nie dogodzisz wszystkim choć byś chciał ?‍♂️?‍♂️ Nie da rady ???

Panie Gut rób Pan swoje .Dobrze to Panu wychodzi. Chyba jest to pierwszy samorządowiec który nie wchodzi w ty.........wyborcy, ale wykonuje konkretne zadania inwestycyjne dla dobra wspólnoty.

Pewnie tylko Pan Bóg lubi wszystkie zwierzęta – jako stworzenia boże.
Ludzie na ogół mają gusta wybiórcze i jedne zwierzęta lubią, a inne nie.
Wieść gminna niesie, że starostę Guta bobry brzydzą, gdyż zdecydowanie przedkłada nad nie ptaki i węże ;)
No ale żeby od razu koparką rozjeżdżać... ;(

Brawo Pani Magdo, zrobiła Pani dobrą robotę, oby więcej tak odważnych i wrażliwych ludzi!

Bardzo dobrze Pani zrobiła, więcej takich ludzi a świat będzie lepszy.