PIŁKA NOŻNA Z Michałem Janowskim, kapitanem MKS Piaseczno, rozmawia Grzegorz Tylec
Czy walka o awans do trzeciej ligi w najbliższym sezonie będzie trudniejsza niż w poprzednim?
Myślę, że liga będzie bardziej wyrównana niż w poprzednich sezonach, więc o jej wygranie na pewno będzie trudniej. Przede wszystkim z uwagi na reorganizację, która spowodowała, że obecnie na tym poziomie rozgrywkowym będzie nie, jak poprzednio 36 zespołów, tylko 18 najlepszych z poprzedniego sezonu.
Kto będzie waszym głównym rywalem w czwartej lidze?
Teraz w lidze jest wiele mocnych i dobrze zorganizowanych drużyn, co pokazują też letnie transfery. Na chwilę obecną nie chcę wskazywać faworytów, skupiam się na tym, aby po pierwszej części sezonu to MKS Piaseczno było jednym z nich.
Zespół opuścili Szymon Wiejak, Michał Suchanek i Konrad Rudnicki, ale wzmocnili, między innymi, Dominik Staluszka i Maciej Nalej. Jak oceniasz nowych zawodników w drużynie?
Nie da się ukryć, że zawodnicy, którzy opuścili klub latem stanowili o sile ofensywnej naszego zespołu. Widać to było gołym okiem, a potwierdzały liczby. Te transfery pokazały, że Piaseczno stało się miejscem, o którym się na Mazowszu mówi, obserwuje i gdzie można się pokazać. W związku z tym trener Modrzejewski nie narzekał na brak zainteresowanych zawodników do sprawdzenia swoich sił w naszym zespole. Kilku już dołączyło do drużyny, kilku jest jeszcze testowanych. Są to konkretni gracze, wyróżniający się w poprzednich latach w czwartej lidze. Najważniejsze, że są chętni do treningu i rozwoju, bo to podstawa naszej pracy.
Czy Piaseczno będzie równie mocne personalnie jak w sezonie 2021/2022?
O tym czy personalnie będziemy równie mocni jak w ubiegłym sezonie porozmawiamy najwcześniej w grudniu. Zastąpienie trzech, czterech zawodników tworzących trzon drużyny to na pewno nie jest zadanie, które można wykonać w jeden miesiąc. Zapewniam jednak, że sztab szkoleniowy i wszyscy ludzie, którym zależy na dobru naszego zespołu robią wszystko, aby zmiany w drużynie były jak najmniej widoczne i odczuwalne.
A jaka panuje obecnie atmosfera w zespole? Czy otrząsnęliście się już w pełni po nieudanych barażach?
Przegrane baraże były dla nas bardzo trudnym przeżyciem. Osobiście mogę powiedzieć, że dla mnie najgorszym w długiej przygodzie z piłką…. Ale taki jest sport, trzeba było przełknąć gorycz porażki i żyć dalej. Po 10 dniach wróciliśmy do treningów, pracujemy mocno i robimy wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do zbliżającego sezonu. Atmosfera jest bardzo dobra, każdy wie co ma robić. Aby się o tym przekonać, trzeba przyjść na pierwszy mecz ligowy w Piasecznie, już w sobotę, 6 sierpnia. Serdecznie zapraszam!
Fajnie Michał że nie obiecujesz gruszek na wierzbie wiadomo że mks może powalczy obecnie o środek tabeli. Po odejściu takich graczy z ofensywy jak suchanek czy wiejak to przy tych transferach nie mozna mówić że to wzmocnienia. Jedyne co to do odstrzału nadawał się Rudnicki bo to był spowalniacz kontr. Chłopaki zasłużenie wybrali 3 ligę bo w Piasecznie nigdy nie będzie na nią budżetu! ale zarząd woli czarować niż śmiało o tym mówić i nawiązywać współpracę! Przez takie działania kibice się odwrócili bo się tym żyło a ktoś cię ladowal w bambuko! Myślę że nie ma obecnie atmosfery w klubie a są korpo rządy a tym się nie tworzy drużyny na miarę chociażby 3 ligi.