Nocna pomoc lekarska zmienia lokalizację

5

POWIAT Mazowieckie Centrum Rehabilitacji Stocer w Konstancinie-Jeziornie z nowym rokiem zmienia lokalizację gabinetów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Od poniedziałku (2 stycznia) pomoc będzie udzielana w Szpitalu im. prof. M. Weissa przy ul. Wierzejewskiego 12.

W powiecie piaseczyńskim działają dwa punkty, w których świadczona jest nocna i świąteczna opieka zdrowotna. Ten w Konstancinie-Jeziornie prowadzi Mazowieckie Centrum Rehabilitacji Stocer, a pomoc lekarska jest udzielana w ośrodku przy ul. Długiej 40/42, ale tylko do 1 stycznia 2023 r. Z nowym rokiem zmienia się bowiem lokalizacja gabinetów. Od najbliższego poniedziałku (2 stycznia) w razie nagłego zachorowania pacjenci powinni zgłaszać się do Szpitala im. prof. M. Weissa przy ul. Wierzejewskiego 12 (budynek dawnego Ambulatorium Chirurgii Urazowej). Lokalizacja punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w Piasecznie pozostaje bez zmian. Mieści się on w Szpitalu św. Anny przy ul. Mickiewicza 39.

Warto wiedzieć

Nocna i świąteczna opieka zdrowotna to świadczenia w zakresie podstawowej opieki udzielane od poniedziałku do piątku w godz. 18.00–8.00 dnia następnego oraz całodobowo w dni ustawowo wolne od pracy. W razie nagłego zachorowania lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia pacjent może udać się po pomoc do dowolnego punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, niezależnie od tego, gdzie mieszka, i do którego lekarza/pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej złożył swoją deklarację.

5 KOMENTARZE

  1. Taka jest pomoc, że dwa dni w święta jeździłem od Konstancina przez Piaseczno, skończywszy w Warszawie i nigdzie nie było lekarzy, bo jak mi powiedziano nie przyszli na dyżur…

  2. Wieka szkoda ze zostało w szpitalu św. Anny w Piasecznie. To co się tu wyprawia to parodia opieki lekarskiej. Wypindrzona Pani doktor medycyny estetycznej przyjęła w ciągu 1,5h czterech pacjentów!

  3. Nocna pomoc lekarska w szpitalu Świętej Anny w Piasecznie dramat i masakra.
    W dniu dzisiejszym z 5 letnim dzieckiem siedziałam prawie 4 godziny.
    To co się tam działo przerosło mnie?Dzieci chore z gorączką,lejące się przez ręce musiało ustąpić miejsca pacjentom przyprowadzanym w kajdankach,służbie celnej u jak bym dalej posiedziała to pewnie musiałabym ustąpić miejsca księdzu? Przede mną 7 osób oczekujących na wizytę,a wszystko trwało prawie 4 godziny.Lekarz między pacjentami prowadził porady on-line, to też ciekawostka, że takowe są prowadzone.
    Co za chory kraj, więźniowie mają większe prawa niż chore dziecko…

  4. W dniu 27.03 miałem okazję skorzystać z pomocy nocnej około godziny 20.30 z powodu bólu pleców. Przede mną było 2 osoby. Po 40 minutach wyszedłem z receptą i po zastrzyku. Ocena 5.

Skomentuj Maria Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię