Zamknij

Nowa galeria w Zalesiu Górnym

01:55, 23.07.2018
Skomentuj
PIASECZNO W 1927 roku Jan Witold Wisłocki rozpoczął budowę domu, który jako pierwszy stanął w miejscu znanym dziś jako Zalesie Górne. Przedwojenna willa przy ulicy Pionierów 11/13 przez lata popadła w zapomnienie. Dziś jej wnętrza znów tętnią życiem - to właśnie tu powstała bowiem Galeria Lescer, która wraz z końcem czerwca rozpoczęła działalność cyklem wystaw "Willa: Reaktywacja"

Nazwa galerii pochodzi od napisu Lescer odnalezionego na jednej z cegieł w części parterowej domu. Jest to sygnatura Towarzystwa Przemysłowo-Handlowego Lescer, powstałego w Warszawie w 1932 roku i posiadającego akcje Zakładów Ceramicznych Łubna, w których skład wchodziło pięć cegielni. Już poprzez nazwę galeria chce podkreślić przynależność do tego konkretnego miejsca, jakim jest sama przestrzeń wilii i szerzej - Zalesie Górne.Miejsce z duszą

Seria interwencji oraz rezydencji artystycznych wprowadzić ma nowe życie do zapomnianej przestrzeni. Wszystkie działania odbędą się w odremontowanej części willi Jana Witolda Wisłockiego, na którą składa się dziesięć pomieszczeń, w tym biuro galerii, przestrzeń warsztatowa oraz trzy sale wystawowe. Dzięki usytuowaniu w dawnym domu mieszkalnym galeria nie jest sterylnym białym sześcianem, lecz miejscem, w którym toczy się życie. Przechodząc z jednego pomieszczenia do drugiego można zobaczyć kaflowy piec z początku ubiegłego stulecia, zabytkowe meble i inne przedmioty należące niegdyś do rodziny Wisłockich.

Nie bez znaczenia dla założycieli galerii jest również fakt, że w Zalesiu Górnym mieszkał i pracował Edward Krasiński, który swoją słynną niebieską taśmę (blue scotch) po raz pierwszy zaprezentował właśnie tu w 1968 roku. W tym samym roku odbył się też głośny bal Pożegnanie wiosny, zorganizowany przez środowisko artystów i krytyków związanych z Galerią Foksal w Warszawie, w tym Krasińskiego, Zbigniewa Gostomskiego, Anki Ptaszkowskiej, jako odpowiedź wobec represji politycznych marca `68. Bal łączył zabawę z performansem, zacierając granice między sztuką a życiem. W ten sam sposób Krasiński traktował swoje działania, wciąż na nowo podważając charakter, sens i znaczenie sztuki, podkreślając twórczą postawę wobec rzeczywistości.Na dobry początek

Te rozważania towarzyszą otwarciu Galerii Lescer i realizacji pierwszej wystawy - Pawła Zaręby, artysty mieszkającego i pracującego w Zalesiu Górnym.

- Wystawę, a właściwie całościowe działanie przestrzenne, Zaręba stworzył łącząc prace z ostatnich kilku lat z bezpośrednimi interwencjami w obszar galerii - mówi Ewa Sułek, jedna z właścicielek Galerii Lescer i jednocześnie kurator wystawy. - Minimalizm formalny artysta zestawia z rozbuchaną, energetyczną linią, tworząc nowe struktury obejmujące zarówno obiekty jak i przestrzeń. To właśnie umiejscowienie w przestrzeni jest dla niego najważniejsze. Zaręba odcina się od muzealnych white cube`ów tworząc tu i teraz unikatową sferę doświadczania estetycznego. Nie nadaje jej przy tym nowych znaczeń, tak jak i ona nie nadaje ich jego pracom.

Interesuje go aktualność, realność i rzeczywistość, której można doświadczyć tu i teraz. Artysta wychodzi od opartych na wysmakowanych połączeniach barwnych płaskich powierzchni płócien, wykonanych z niezwykłą precyzją, tworzących gładkie monochromatyczne tafle. Zestawia je z pracami na papierze o delikatnych strukturach i wysublimowanych kompozycjach. Kończy na interwencjach malarskich na ścianach galerii. W ten sposób przechodzi do kolejnego zagadnienia, jakim jest obecność artysty lub jej brak.

- W będących efektem wielomiesięcznych poszukiwań monochromach Zaręby nie odnajdziemy żadnego śladu jego działalności - odbiorca jest zestawiony z perfekcyjnie gładką powierzchnią, która odbija oblicze niczym lakier na masce samochodu - wyjaśnia Ewa Sułek. - Z kolei jego prace na papierze i w materii samej galerii jako podłoża, są efektem wyraźnie widocznego gestu malarskiego - realizowanego przez długie tygodnie, lub wręcz przeciwnie - pod wpływem chwili.

Paweł Zaręba (ur. 1965) studiował malarstwo i grafikę w Hochsuchle für Grafik und Buchkunst w Lipsku, w Niemczech. Dyplom obronił w pracowni prof. Heinza Wagnera. Następnie kontynuował studia mistrzowskie na tej samej uczelni. Stypendysta Berkenhoff-Stipendium, Worpswede oraz Kulturfonds, Berlin. Obecnie mieszka i pracuje w Zalesiu Górnym.

Wystawa czynna będzie do 12 sierpnia w każdą sobotę w godzinach 12 do 18 oraz po wcześniejszym ustaleniu spotkania telefonicznie (+48 604 417 460) bądź mailowo pod adresem: [email protected]. Projekt "Willa: Reaktywacja" jest współfinansowany przez Narodowe Centrum Kultury w ramach programu Kultura Interwencje.

Grzegorz Tylec/fot. Łukasz Banasik

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

AsterixAsterix

0 0

Zabytkowa kamienica, historyczne miejsce a obrazy bida z nedzą ... Jak można po pysku dawać tak historii?

20:36, 26.07.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KingaKinga

0 0

Zupełnie przypadkiem byłam w Zalesiu w ostatnią sobotę i odwiedziłam to miejsce i wystawę.
Jestem pod wielkim wrażeniem, piękne miejsce i piękna wystawa !
A połączenie historii ze współczesnością to coś wspaniałego. Dzięki wystawie dowiedziałam się też dużo o Zalesiu i Willi Wisłockich.
Życzyła bym sobie żeby w każdym miasteczku były takie miejsca...
A co do wystawy i magicznych obrazów świecących po ciemku- piękne i delikatne malarstwo.
Znalazłam dziś w magazynie "Szum" artykuł i dokumentacje o galerii,
Bardzo polecam, jestem pod wrażeniem;

Kinga

17:32, 30.07.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KingaKinga

0 0

Zupełnie przypadkiem byłam w Zalesiu w ostatnią sobotę i odwiedziłam to miejsce i wystawę.
Jestem pod wielkim wrażeniem, piękne miejsce i piękna wystawa !
A połączenie historii ze współczesnością to coś wspaniałego. Dzięki wystawie dowiedziałam się też dużo o Zalesiu i Willi Wisłockich.
Życzyła bym sobie żeby w każdym miasteczku były takie miejsca...
A co do wystawy i magicznych obrazów świecących po ciemku- piękne i delikatne malarstwo.
Znalazłam dziś w magazynie "Szum" artykuł i dokumentacje o galerii,
Bardzo polecam, jestem pod wrażeniem;

http://magazynszum.pl/bez-szpanu-pawla-zareby-w-galerii-lescer/

Kinga

17:41, 30.07.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%