LESZNOWOLA Raptem kilka dni temu pisaliśmy, że na odcinku „B” Puławskiej Bis nic się nie dzieje. Dziś GDDKiA poinformowała o odstąpieniu od umowy z wykonawcą – firmą IDS-BUD. Może to spowodować duże opóźnienie w realizacji tej strategicznej inwestycji
Jeszcze trzy dni temu GDDKiA zapewniała, że choć tempo prac nie jest satysfakcjonujące, stara się nakłonić wykonawcę do zintensyfikowania robót. Jak się jednak okazało, niewiele to dało.
– Po wykorzystaniu wszelkich dostępnych narzędzi mobilizujących wykonawcę, GDDKiA podjęła decyzję o odstąpieniu od umowy z firmą realizującą odcinek drogi ekspresowej S7 pomiędzy węzłami Lesznowola i Tarczyn o długości blisko 15 km – czytamy w wydanym dziś komunikacie. – Jednocześnie rozpoczęliśmy przygotowania do przeprowadzenia inwentaryzacji w terenie oraz przygotowujemy się do opracowania dokumentów do przetargu na dokończenie niezrealizowanych prac. Planujemy, że przetarg ogłosimy jeszcze w tym roku.
GDDKiA informuje, że firma IDS-BUD mimo wielokrotnych wezwań nie zrealizowała prac objętych kontraktem, a mobilizacja sprzętu i kadry nie rokowała, by inwestycja została skutecznie zakończona. Jednym z powodów rozwiązania umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy jest zawarcie przez niego, bez zgody inwestora, umowy cesji wierzytelności z bankiem. Oznacza to, że wszystkie należne wykonawcy z tytułu zrealizowanych robót płatności kierowane miałyby być na konto banku. Jest to działanie niezgodne z warunkami kontraktu. Ponadto fakt ten stanowi o złej wierze wykonawcy, czego skutkiem jest utrata przez inwestora zaufania do rzekomo profesjonalnego przedsiębiorcy.
Z dokonanej analizy wynika, że upłynęło już prawie 30 proc. czasu na ukończenie zadania, a zaawansowanie rzeczowe wykonanych prac wynosi jedynie ok. 6,3 proc.
TW
No to kilka lat w plecy, brawo 🙁
IDS nie rokował w ogóle, żeby to było skończone. Decyzja wywalenia ich przed zimą to bardzo dobra decyzja zamiast czekania do terminu zakończenia kontrakt…
Ja pier***le czy ta trasa kiedyś powstanie? Już drugi raz zrywają kontrakt!
A ile unieważnionych przetargów było…
poprzednio zerwali na A. teraz na B. nie panikuj.
Szanowni Państwo,
Proszę pomyśleć o tych trasach z innej perspektywy.
1. Właścicielom została zabrana/zajęta ziemia i domy, nie mogą z niej korzystać zarobkowo, muszą płacić podatki za te grunty, a odszkodowań zgodnie ze specustawą drogową nie ma, pomimo upływu około roku od ustawowego terminu (chyba bardziej pokrzywdzonych od właścicieli nieruchomości nie ma, a po stronie Urzędników odpowiedzialności brak)
2. Przy okazji trasy buduję się wg. Prawników NIELEGALNĄ (wbrew prawu) LINIĘ WYSOKIEGO NAPIĘCIA, ale robota idzie dalej na koszt mieszkańców bo zajmują nasze prywatne tereny i nie chcą ich wykupić zgodnie ze specustawą DROGOWĄ, pomimo że to nią argumentują budowę
3. Pracownicy PGE przyznają ze linia WN skablowana to koszt 2.5 raza linii naziemnej, czyli zamiast wkopac między jezdniami kable 2.5 raza drożej chcą zająć nasze nieruchomościami warte kilka-kilkanaście razy więcej…. DLACZEGO? Bo chcą wybudować linie na nasz koszt, kosztem naszych nieruchomości i nie widać zamiaru słusznego odszkodowania (prosta matematyka)
4. Poziom działania zbliżony do tego na Białorusi? Jeszcze trochę i będzie pewnie tak samo jeśli tego już teraz nie zatrzymamy.
5. Gdzie jest CBŚ i CBA, żeby się przyjrzeć tej budowie – pewnie mieliby sukcesów dzięki temu, że przez rok mogliby się chwalić?
Zapraszamy do kontaktu w sprawie linii WN obiektywne media pod adresem:
[email protected]
Bardzo chętnie pokażemy jak jesteśmy oszukiwani i okradani.
Pozdrawiamy
Nieformalny komitet mieszkańców poszkodowanych przez tą budowę.
Co wspólnego z Puławską ma droga od Lesznowoli do Tarczyna?
Nazewnictwo osób nie widzących nic poza swoim podwórkiem.