PIASECZNO W sylwestrową noc na ulicy Przesmyckiego grupa młodzieży urządziła sobie zabawę, polegającą na tzw. paleniu gumy. Zniszczony w trakcie szaleństw stary polonez został porzucony na pobliskim osiedlu
– O głupiej zabawie grupy pijanych osób poinformowaliśmy oczywiście policję – mówi pan Marcin, jeden z mieszkańców. – Wiem, że w tej sprawie zostali już przesłuchani pierwsi świadkowie.
Na przestrzeni ostatniego roku policja wielokrotnie otrzymywała zgłoszenia dotyczące tzw. palenia gumy w różnych częściach miasta – m.in. na parkingu przy ul. Sierakowskiego czy przy Selgrosie. Kilka osób otrzymało mandaty, kilka pouczenia. Wydawało się, że sytuacja jest opanowana. Niestety, nic z tych rzeczy. Koszmar powrócił w sylwestrową noc na spokojnej dotąd ulicy Przesmyckiego.
– Grupa młodych ludzi „bawiła się” na całego, efektem są zniszczenia nawierzchni ulicy – mówi pan Marcin. – Już po wszystkim cała grupa ukryła się na pobliskim Osiedlu Zielonym, gdzie zaczęła urządzać wyścigi po drogach wewnętrznych. Na końcu porzucili wrak samochodu, usuwając z niego tablice rejestracyjne.
Na szczęście na skutek bezsensownej sylwestrowej „zabawy” nikt nie ucierpiał. Pozostaje mieć nadzieję, że prowodyrzy idiotycznych wyścigów zostaną zidentyfikowani i ukarani.
TW
Każdy wie,że na zielonym osiedlu jest płot,dwuch ochraniaczy i nikt obcy nie wjedzie.A polonez jest dla gimnazjalisty bo rodzice(nie wszyscy,ale…) panamerą itp.często jeżdzą.O czym TW zapomniał :)))))))))
Mojpodpis zalecam dodatkowe zajęcia z ortografii oraz ograniczenie korzystania z internetu.
Pozdrawiam.
Dla młodzieży coś zrobić bo nic nie ma żadnych alternatyw oprócz skateparku i ośrodka kult
Pokazniwój te ortografije kulfonie właso Nieuku jebany
Jak można nazwać wrakiem takiego pięknego polskiego klasyka! Nie jeden by się dał pociąć za niego
Jakiemuś grybowi się nie spodobało i nawet artykół jest. Normalnie nie mają już co pisać A ludzie nie mają co robić żal mi takich ludzi
Się dzieciaki bawią i już. Stało się komuś coś? Może powini spalić tak z kilkanaście aut jak w Paryżu?
Mentalne wiesniactwo ;p
Kiedyś to chociaż małolaty fajerwerkami się bawiły a teraz wszędzie zakazy to sobie nową niszę znaleźli. Grunt, że nikomu postronnemu nic nie zrobili.
Policja niech się zajmie damskimi bokserami a nie grupą bawiących się dzieciaków. Bo od kilku miesięcy nie potrafią znaleźć osoby a ona śmieje im się w twarz.