Gdy chodnik przylega bezpośrednio do posesji, jej właściciel powinien go odśnieżać. Dbać o ciąg pieszy nie trzeba, gdy oddziela go od prywatnej nieruchomości pas zieleni
– Praktycznie od środy przypominamy mieszkańcom o obowiązku odśnieżania chodników. Oczywiście mówimy o miejscach, do których nie dotarły jeszcze gminne pługi – informuje Stanisław Grudzień, komendant straży miejskiej.
Chodniki po większych opadach należy najpierw odśnieżyć, a potem najlepiej posypać je jeszcze mieszanką soli i piasku. Strażnicy przypominają właścicielom o tym obowiązku i zachęcają, aby podchodzili do niego poważnie.
– Niby możemy karać niepokornych mandatami w wysokości do 500 zł, ale staramy się tego nie robić – mówi Stanisław Grudzień. – Na razie stawiamy na perswazję. Właściciele posesji powinni mieć też świadomość, że gdyby ktoś przewrócił się na nieodśnieżonym chodniku i złamał nogę, może dochodzić swoich roszczeń na drodze cywilnej – dodaje.
Sprawę odpowiedzialności za otoczenie nieruchomości reguluje ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 1996 r.
Ja zima i trzeba odśniezac to chodnik jest mój, a jak wypije na nim latem browara to państwowy i mandat… 😉
A ja proponuję zamiast walić piach i sól zaopatrzyć w miotłę albo sztywną szczotkę.
Ten PRLowski przepis chyba już nigdy nie zniknie. Co za absurd.
A kto odśnieża przystanki? W myśl przepisów jest 15 metrów w lewo i w prawo od słupka.
Po pierwsze od soli niszczy się kostka brukowa, a po drugie to skąd mamy wsiąść piasek? Pojedź nad Wisłę i weź wiaderko piachu, a niech tylko podjedzie Policja to się nie wytłumaczysz i juz mandacik za niszczenie przyrody! Takie mamy prawo, niech się wezmą za tych co śmieci wywożą wyrzucają do lasu itd. Chore jest to wszystko 🙈
Nie jesteśmy miejskimi cieciami. Niech miasto dba o własność.