Zamknij

Spotkanie z Hanną Krall. Królowa reportażu odwiedziła Piaseczno

14:00, 01.02.2025
Skomentuj

PIASECZNO W sali widowiskowej Biblioteki Głównej w Piasecznie odbyło się spotkanie autorskie z pisarką Hanną Krall, które poprowadził Remigiusz Grzela. Tego wieczoru wybitna reporterka, znana z mistrzowskiego łączenia literatury faktu z prozą, podzieliła się kulisami swojej twórczości oraz opowiedziała o najnowszej publikacji „Jedenaście”.

Hanna Krall, urodzona w 1935 roku, zyskała sławę wywiadem z Markiem Edelmanem (przywódcą powstania w Getcie Warszawskim), który stał się podstawą książki „Zdążyć przed Panem Bogiem”. W 2005 roku była nominowana do Nagrody Literackiej Nike za powieść „Wyjątkowo długa linia”. Jej twórczość zainspirowała również realizację filmów „Krótki dzień pracy” w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego oraz „Daleko od okna” Jana Jakuba Kolskiego. Hanna Krall zdobyła wiele prestiżowych nagród, takich jak nagroda Polskiego PEN Clubu, Nagroda Wielkiej Fundacji Kultury, Order Ecce Homo czy „Dziennikarski Laur” przyznawany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Współpracowała z takimi czasopismami jak „Polityka”, „Gazeta Wyborcza”, „Tygodnik Powszechny”, „Odra” oraz „Res Publica”.

Licznie przybyła widownia powitała w Piasecznie pisarkę gromkimi brawami. Jak podkreślił prowadzący spotkanie, już od dłuższego czasu każda kolejna pozycja Hanny Krall ma być jej ostatnią, pożegnalną książką. Dodał również, że pisanie jest dla niej w pewnym sensie koniecznością, bo tematy przychodzące do reportażystki niejako same domagają się tego, by je poruszyć. „Jedenaście” składa się z mikroopowieści, z których każda mogłaby być tematem na osobną książkę. Poruszone są tam takie zagadnienia jak trauma Zagłady, wojna na Ukrainie czy kryzys uchodźczy na polsko-białoruskiej granicy. W książce powracają również rozmowy z bohaterami poprzednich reportaży autorki.

– O tym, co ważne, opowiada się w sposób dyskretny, bo mój organizm jest dyskretny – mówi Hanna Krall.

Autorka, posługując się obecnie krótkimi zdaniami i metaforą, nie zawsze wszystko dopowiada czy porusza w szczegółach, ale każdorazowo zaprasza do myślenia i refleksji o swoich bohaterach oraz ich losach.

Hanna Krall przyznała, że nie chciałaby być jednak reporterką, która identyfikuje się wyłącznie z czasami wojny.

– Życie sobie trwa, świat istnieje, ale reporterka się starzeje i inaczej go odbiera – wyjaśniła pisarka. – Dzisiaj ludzie opowiadają, ale często bez początku czy końca – jedynie jakiś strzęp im się przypomina. Mi się to akurat podoba, a ja zaczynam pisać w taki sposób, w jaki ludzie i ich historie do mnie docierają. Moje pisanie wymaga coraz mniej słów.

Zdradziła przy tym, że często zastanawiała się nad tym, jak potoczyłoby się jej życie, gdyby nie II wojna światowa.

– Ja myślę, że zawsze byłabym reporterką – wyznała bohaterka wieczoru. – Ludzie myślą, że jak przyjdą na spotkanie i nas posłuchają, to usłyszą coś mądrego. Nie, my tu nic mądrego nie powiemy. Mądre rzeczy opowiadają ludzie, a my – jako reporterzy – jesteśmy w tym tylko pośrednikami.

Choć Hanna Krall nie przewidywała pytań od publiczności podczas spotkania, to jednak każdy chętny mógł je przesłać wcześniej. Na miejscu była również możliwość zakupu książek, które zostały wcześniej podpisane przez autorkę.

 

Grzegorz Tylec

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%