Skrzypaczka, wokalistka i kompozytorka Sylwia Biernat współpracuje z gitarzystą Pawłem Piotrowiczem już od dłuższego czasu. Gołym okiem i uchem widoczna jest więc dźwiękowo-sceniczna nić porozumienia pomiędzy nimi. Choć Sylwia Biernat dysponuje na co dzień ciekawą barwą głosu, to tym razem był to wieczór wyłącznie instrumentalny. Artyści zaskoczyli jednak niebanalnymi aranżacjami, podkreślając jednocześnie, że dawna muzyka filmowa była zwykle znacznie bardziej wyrafinowana, niż ta tworzona obecnie.
- To były zwykle trudne, wymagające porządnego przygotowania do wykonywania ich na żywo kompozycje - podkreśliła Sylwia Biernat. - A nie, jak dziś, kilka prostych akordów...
Licznie przybyła tego wieczoru publiczność mogła usłyszeć, między innymi, znane i lubiane tematy z serialów "Noce i dnie", "Polskie drogi" czy "Czterdziestolatek", ale i słynne na cały świat melodie z "Ojca chrzestnego" czy "Skrzypka na dachu". Momentami bawiono się również w odgadywanie tytułów poszczególnych kompozycji, a niezwykle sympatycznym akcentem była informacja, że tuż przed jego rozpoczęciem Pawłowi Piotrowiczowi urodził się właśnie... syn Witold. Serdecznie gratulujemy świeżo upieczonemu tacie!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz