Czasu jest coraz mniej – do 25 lutego właściciele pojazdów muszą uregulować obowiązkową opłatę, której brak może oznaczać surową karę. Sprawa dotyczy niemal wszystkich kierowców, a egzekucją należności może zająć się urząd skarbowy.
Posiadanie samochodu wiąże się z wieloma kosztami – od paliwa, przez ubezpieczenie, aż po obowiązkowe przeglądy techniczne. Jednym z mniej oczywistych, ale wciąż obowiązkowych wydatków jest abonament RTV, który dotyczy również właścicieli pojazdów wyposażonych w radio.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przypomina, że każda osoba, która zgłosiła odbiornik w urzędzie pocztowym, musi co miesiąc płacić 8,70 zł, co rocznie daje 104,40 zł. Jest jednak możliwość skorzystania ze zniżki 10 proc., jeśli kwota zostanie opłacona z góry do 25 lutego – wtedy roczna opłata wyniesie 94 zł.
Ci, którzy nie zapłacą na czas, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Kara za brak uregulowanej należności to 30-krotność miesięcznej opłaty, czyli ponad 260 zł.
Co więcej, jeśli kierowca nie zapłaci w terminie, może spodziewać się egzekucji długu przez urząd skarbowy, który ma prawo ściągnąć należność bezpośrednio z konta bankowego, pensji czy emerytury.
Uprawnieni pracownicy Poczty Polskiej przeprowadzają kontrole, podczas których mogą dokumentować pojazdy wyposażone w radioodbiorniki. Jeśli właściciel otrzyma wezwanie do zapłaty, ma tylko 7 dni na uregulowanie zaległości.
Z opłaty zwolnione są osoby powyżej 75. roku życia, osoby z I grupą inwalidzką, emeryci powyżej 60. roku życia (jeśli ich świadczenie nie przekracza określonej kwoty) oraz weterani wojenni i wojskowi inwalidzi.
Pozostali kierowcy mają czas tylko do 25 lutego, aby uniknąć kary.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz