[FOTORELACJANOWA]2643[/FOTORELACJANOWA]
Nasz reporter, będąc na miejscu, nieoficjalnie ustalił przebieg zdarzeń. Mężczyzna jadący fordem mondeo na skrzyżowaniu al. Krakowskiej z ul. Komornicką uderzył w skodę superb. Nie zatrzymał się jednak i odjechał z miejsca kolizji. Ruszył za nim mercedes, którego kierowca chciał dokonać obywatelskiego zatrzymania pirata drogowego.
Gdy auta zbliżały się do trasy S7, kierowca mercedesa, chcąc zmusić forda do zatrzymania się, zajechał mu drogę, stając w poprzek ulicy. Kierowca forda zamiast hamować, wcisnął gaz, staranował przeszkodę i oba samochody wpadły do rowu.
Okazało się, że uciekającym fordem podróżowało dwóch pijanych mężczyzn. Siedzący za kierownicą Ukrainiec miał prawie dwa promile alkoholu we krwi i jechał pożyczonym autem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mandatem może zostać ukarany kierowca mercedesa, który zajechał pijanemu drogę.
- Sprawca mercedesa nie został został ukarany mandatem, całość zebranych materiałów trafi do sądu - informuje podkom. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Cała sytuacja pokazuje, jak ogromnym zagrożeniem są nietrzeźwi kierowcy na drogach. Z jednej strony należy docenić odwagę kierowcy mercedesa, który zareagował i próbował zatrzymać pijanego sprawcę kolizji. Z drugiej – takie działania mogą prowadzić do kolejnych, niebezpiecznych zdarzeń, jak miało to miejsce w Tarczynie.
Prawo daje możliwość obywatelskiego zatrzymania, ale powinno się ono odbywać w sposób bezpieczny – najlepiej poprzez natychmiastowe powiadomienie policji i przekazanie jej wszystkich informacji. W tym przypadku na szczęście nikt nie ucierpiał, ale finał mógł być tragiczny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz