Zamknij

Przebudowy skweru i skarpy: czy z ratusza wypłynęły setki tysięcy złotych?

00:01, 08.01.2019 Aktualizacja: 00:06, 08.01.2019
Skomentuj
GÓRA KALWARIA Nowe władze gminy nakazały dokładne sprawdzenie dwóch inwestycji wykonanych w latach 2017-18. Zadają sobie bowiem pytanie, czy ich poprzednicy słusznie darowali karę jednemu wykonawcy i nie naliczyli jej drugiemu
Chodzi o pierwszy etap przebudowy skarpy na park miejski oraz urządzanie na nowo skweru u zbiegu ul. Dominikańskiej i 3 Maja. Szczególnie o tej drugiej inwestycji było głośno w trakcie jesiennej kampanii wyborczej. Budowa "skweru za milion" (jak go okrzyknęli miejscowi internauci) nie dość, że pochłonęła 1,1 mln zł, to zakończyła się o trzy miesiące po terminie.- Zleciliśmy audytorowi urzędu dokładne przyjrzenie się czterem przetargom na realizację tego przedsięwzięcia. W sposób szczególny ma zwrócić uwagę na aneks do umowy z wykonawcą z końca sierpnia minionego roku. Audytor ma sprawdzić, czy jego podpisanie przez poprzednie władze nie było sposobem na ominięcie naliczania kar dla firmy, która spóźniła się z oddaniem skweru o trzy miesiące - informuje wiceburmistrz Mateusz Baj.

Wedle wyliczeń urzędu, gdyby nie aneks, gmina musiałaby potrącić około 300 tys. zł z ostatniej transzy zapłaty dla wykonawcy. Przypomnijmy, że we wrześniu magistrat wyjaśniał, że zakończenie prac na skwerze musi zostać przesunięte na koniec listopada z dwóch powodów. Pierwszym był brak trzech latarni o określonym wyglądzie, których producent nie mógł dostarczyć szybciej, a drugim niedostarczenie 16 rzadkich klonów pensylwańskich, sadzonych dopiero po okresie wegetacji, w październiku.W przypadku przebudowy skarpy, jesienią 2017 roku gmina darowała wykonawcy lwią część przewidzianej w umowie kary, choć spóźnił się z zakończeniem prac o ponad pół roku. W sumie firma powinna zapłacić jej 250 tys. zł, jednak obciążono ją niespełna 40 tys. zł. Przedsiębiorstwo przekonywało, że opóźnienie nie powstało z jego winy, a przede wszystkim spowodowała je zła pogoda i gmina po "dokładnej analizie sytuacji" przyjęła jego argumentację.- Gmina darowała wykonawcy tak dużą kwotę tylko dlatego, że zima była zimą? - dociekał wówczas Arkadiusz Strzyżewski, szef stowarzyszenia Nowa Kalwaria, które było inicjatorem rozpoczęcia uporządkowania skarpy. - Ta sprawa budzi poważne wątpliwości i wymaga głębszego sprawdzenia - uważał jesienią 2017 roku obecny burmistrz.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że w tym samym czasie ratusz musiał unieważnić przetarg na drugi etap prac na skarpie, ponieważ w budżecie zabrakło mu... 210 tys. zł na opłacenie kolejnego wykonawcy.Mateusz Baj podkreśla, że w obu kontrolach nie chodzi o "szukanie haków na poprzedników".- Uważam, że kompleksowe wyjaśnienie kontrowersji i pogłosek wokół tych spraw leży w interesie poprzednich władz. Poza tym opinii publicznej należy się prawda, a być może także słowo "przepraszam". Skoro podpisano umowę przewidującą kary, to należy egzekwować jej zapisy, a nie darować pieniądze firmie, która okazała się nieterminowa i nierzetelna - dodaje zastępca burmistrza.

Wyniki prac audytora mamy poznać maksymalnie za pół roku.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

annaanna

0 0

Poprzedni burmistrz chyba sam nie podjął decyzji -gdzie wtedy był obecny ze swoimi uwagami i inni oponenci?
Nie znam dokładnie sytuacji ale takie robienie lansu na cudzych(własny udział pominięty)błędach jest godny polityka...
Wkrótce na nowego burmistrza jakiś nowy zastępca-karierowicz będzie zbierał kwity zamiast pracować w zespole dla dobra mieszkańców.Będzie nic nie wiedziałem ,nic nie słyszałem-pamięć i wzrok odzyska przed wyborami-tak jak tutaj.
Pan ma radochę i aferę na lansik- teraz????

08:18, 08.01.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NitkoNitko

0 0

Anna
A jaki wplyw na decyzje mial w tamtym okresie obecny burmistrz?
Sprawa wyplynela na koniec kadencji poprzedniego dobroczyncy firm zatrudnionych dla gminy.Zastanow sie zanim kolejny ras napiszesz bzdure.
Teraz masz szanse obserwowac dzialania bylego burmiszcza w Konstancinie. Zobaczymy czy tam tez bedzie tak laskawy ale zawsze mozesz mu kibicowac i obciazac nastepcow za jego bledy

12:14, 08.01.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hohoho!!hohoho!!

0 0

Jest co sprawdzić, należy sprawdzić - niezależnie od zleceniodawcy. Bo chodzi o publiczna kase!

11:26, 10.01.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%