Serialowy Lucjan Mostowiak nie zasłynął w radzie powiatu prowadzeniem większej sprawy, czuł się w nim reprezentantem środowiska twórców kultury. Choć potrafił też walczyć np. o poprawę bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej nr 724 (Góra Kalwaria - Konstancin-Jeziorna). Swego czasu, 1 listopada spotkać go można było też na starym cmentarzu w Piasecznie, gdzie kwestował z puszką na ratowanie pomników nekropolii.Witolda Pyrkosza uczestniczył w części imprez kulturalnych w Górze Kalwarii. Przyjaźnił się z mieszkającym po sąsiedzku Stefanem Lisowskim, zmarłym w 2010 roku artystą i twórcą lokalnego stowarzyszenia malarzy i rzeźbiarzy Communio Graphis w Górze Kalwarii. Obydwaj się świetnie dogadywali. - Stefana powinno wspominać się na wesoło. Takich wspaniałych i radosnych ludzi już dziś nie ma - mówił Witold Pyrkosz podczas 20-lecia Communio Graphis, na którym wspominano "profesora" Lisowskiego. Około roku 2000 rzeźbiarz zrobił psikusa aktorowi i jego twarz z czasów "Janosika" nadał pasterzowi w szopce, która następnie była wystawiana w kalwaryjskim ratuszu. - Pierwsze słyszę! Dzisiaj wpadnę do Stefana i łeb mu urwę! - zażartował w pierwszej chwili Witold Pyrkosz, kiedy usłyszał o tym od dziennikarza. Za chwilę dodał: - Odwiedzę go i uściskam, bo mi wielką radość uczynił.Zdjęcie główne: Oficjalna strona serialu "M jak Miłość"
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz