Radni poruszają problemy mieszkańców

Radna Ewa Urbańska wskazała na potrzebę odwodnienia na terenach wiejskich, na granicy Złotokłosu i Henrykowa na obszarze ograniczonym ulicami 3 Maja, Świerkową, Rzeczną i Iwa. Radna wskazała potrzebę odtworzenia ok. 150 metrów rowu melioracyjnego między ul. Rzeczną a u. 3 maja.

Radna Hanna Krzyżewska poprosiła o wskazanie zastępczego lokalu dla potrzeb klubu seniora w Józefosławiu. Dopytywała też o postępy prac remontowych w nowym budynku Klubu Kultury w Józefosławiu. - Klub Kultury ma opuścić swoją siedzibę do lutego przyszłego roku, mimo że w nowej lokalizacji nie wszystkie sale są wyremontowane - zwróciła uwagę radna.

Radna Ewelina Wójcik poprosiła o więcej iluminacji świetlnych, które pojawiły się w mieście z okazji zbliżających się świąt. Zaproponowała też ekspozycję neonu "I love Piaseczno".

- Taki neon mógłby przyciągać mieszkańców - uzupełnia radna Ewelina Wójcik. - Mogliby się integrować w przestrzeni miejskiej i robić sobie przy nim zdjęcia.

- Czy sprzęt w naszym ośrodku zdrowia przy ul Fabrycznej, a szczególnie aparat USG posiada wszelkie certyfikaty do użytkowania tych urządzeń? - dopytywał radny Łukasz Kamiński. - Zgłosiła się do mnie kolejna osoba, która mi powiedziała, że musi wynik badań potwierdzić w innym ośrodku, bo sprzęt w naszym nie ma certyfikatu.

Radna Joanna Morawska poruszyła problem komunikacyjny mieszkańców Zalesia Górnego, Wólki Kozodawskiej, Jesówki i Jazgarzewa. PKP zmieniło swój rozkład, aktualnie z Piasecznie odjeżdża więcej pociągów niż z Zalesia Górnego.

- Niestety kolej ma też opóźnienia - podkreśliła radna Morawska. - Młodzież w drodze do szkoły nie ma jak dojechać z Zalesia by zdążyć na kolejny pociąg do Piaseczna. Może by PKP wprowadziło jakąś komunikację zastępczą na tym odcinku?

Radna poddała też pomysł by zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów linii L 13, która pozwala dojechać z Zalesia Górnego do Piaseczna.

O problemach mieszkańców korzystających z komunikacji autobusowej linii 710 i 724 wspomniał radny Michał Mierzwa.

- W niedawnym czasie zostały zmienione trasy i rozkłady jazy. Mieszkańcy, którzy próbują dostać się do pracy do Wilanowa mają wydłużony czas o ok. 40 minut i są narażeni na przesiadki - powiedział radny i poprosił o podjęcie rozmów z Zarządem Transportu Miejskiego.AB