Gmina każe podać wagę śmieci, które trafiły na kompost...

LESZNOWOLA 23-procentowa podwyżka cen za odbiór odpadów to nie wszystko. Przyjęcie sprzecznego z logiką systemu naliczania opłat, stwarza kolejne uciążliwości dla mieszkańców

Nie dość, że w Lesznowoli za odbiór odpadów płaci się krocie, a system naliczania opłat jest niesprawiedliwy, to jeszcze urzędnicy robią wszystko, aby utrudniać życie mieszkańcom. O jakich konkretnie utrudnieniach mowa? Choćby o takich, że wraz z kolejnym otrzymanym rachunkiem za zużycie wody (faktury, średnio co kwartał, wystawia Lesznowolskie Przedsiębiorstwo Komunalne), należy zmieniać deklarację śmieciową i przesyłać ją do referatu gospodarki odpadami komunalnymi. Jest to czasochłonne i nakłada na mieszkańców kolejny obowiązek, którego mogliby uniknąć przy innym sposobie naliczania opłat. Kto nie zaktualizuje na czas deklaracji musi liczyć się z tym, że gmina zrobi mu domiar z odsetkami. O opresyjności systemu świadczą też pisma, wysyłane listami poleconymi do mieszkańców.

- Oczywiście listonosz wrzucił mi do skrzynki awizo, musiałem specjalnie jechać na pocztę i stać w kolejce, aby odebrać też „ważny” dokument – ironizuje pan Tomasz, nasz czytelnik. - Pismo z gminy zaczyna się od podania podstawy prawnej, chyba tylko po to, aby mieszkańca na wstępie przestraszyć. Potem jest informacja, że wójt gminy weryfikuje informacje o kompostownikach (kompostowanie bioodpadów uprawnia do 9-procentowej zniżki przy opłacie za śmieci – przyp. red.). W związku z tym w ciągu 14 dni trzeba dostarczyć do urzędu wypełnioną ankietę o ilości odpadów, które zostały skompostowane – uwaga - w 2024 roku. A niby jak ja mam tę ilość oszacować, czy w urzędzie ktoś upadł na głowę... ? - zastanawia się pan Tomasz.

Udało się nam dotrzeć do wysłanego z gminy pisma. Zawiera ono „cenną” wskazówkę, w jaki sposób policzyć masę wrzuconych do kompostownika śmieci.
„...można ją obliczyć jako iloczyn ilości dni w roku (365) i dziennej masy wrzucanych odpadów biodegradowalnych do kompostownika” - czytamy. I dalej: „jeśli odpady biodegradowalne gromadzone są w wiaderku 10 l, a pełne wiaderko codziennie trafia do kompostownika, to jest to około 3 kg śmieci. Rocznie będzie to 1095 kg odpadów biodegradowalnych”. Podobne wyliczenia gmina przedstawia dla skoszonej trawy i suchych liści.
- I ja muszę wypełnić taką bzdurną ankietę i zawieźć ją do gminy – załamuje ręce nasz czytelnik. - Już pomijam fakt, że urząd żąda podania informacji, które tak naprawdę nie powinny go obchodzić, jak liczba osób zamieszkujących nieruchomość. Po co im te dane, przecież w Lesznowoli obowiązuje stawka od ilości zużytej wody, a nie od osoby...

TW