- Nazwa patrona została wybrana w drodze głosowania - podkreśla Dariusz Słapek, dyrektor szkoły w Baniosze. - Samą propozycję wysunęła jedna z klas oraz rada rodziców. Teraz uchwałę w tej sprawie podejmie rada miejska Góry Kalwarii. Samą uroczystość związaną z nadaniem szkole imienia chcielibyśmy zorganizować w połowie maja.
Jej nieodłącznym elementem ma być odsłonięcie tematycznego muralu, który znajdzie się na ścianie sali gimnastycznej i będzie zajmował około 100 m kw. Na razie nie wiadomo, co się na nim znajdzie. Cały czas trwają w tej sprawie konsultacje. O wyborze tematu przewodniego zdecyduje 9-osobowy zespół roboczy, w którego skład wchodzą uczniowie, nauczyciele i przedstawiciele rady rodziców.
- Na razie jedna z rodzin przygotowuje bezpłatnie elewację pod mural, za co jesteśmy bardzo wdzięczni - podkreśla dyrektor szkoły. Na portalu zrzutka.pl ruszyła też zbiórka środków na ten cel. Do środy udało się uzbierać 2700 zł, potrzeba jeszcze około 17 tys. zł.TW
0 0
„Szkoła otrzyma patriotyczne imię (…) Polski Niepodległej”
===================================
Kto by to pomyślał, że w tej Baniosze potrafią tak dobrze kombinować?
Inne wymienione propozycje mogą się wydawać różnym ludziom w różnych epokach dziejowych „słuszne” lub „niesłuszne”, a „Polskę Niepodległą” zawsze każdy poprze, bo nikt niczego nie ma przeciwko takowej i każdy pod to pojęcie może sobie podłożyć zarówno tę Polskę, która istniała np. 50 lat temu jak i tę, która będzie za 50 lat. Podejrzewam, że nawet obecną Polskę większość obywateli uznaje za niepodległą.
Gratulacje dla inteligentnych mieszkańców Baniochy :)
Mogą mieć uzasadnioną nadzieję, że „patronka” ich szkoły długo się nie zmieni i dopóki istnieć będzie jakakolwiek Polska nie dorwą się do „wadzi” żadne chore oszołomy, które poczują w sobie bezwzględny mus skopania, zmieszania z błotem i zabicia aktualnie niesłusznej politycznie patronki.
P.S. Parę lat temu 2 gówniarzy z PiS-u postanowiło zrobić karierę poprzez „utłuczenie” I Dywizji Kościuszkowskiej, której imieniem było nazwane liceum w Piasecznie. Oszołomiaste gnojki, drobni partyjni karierowicze, którzy wojnę widzieli tylko w TV uznały się najwyraźniej za coś lepszego od tysięcy żołnierzy, z których wielu straciło życie za to, żeby taki Muszyński czy Grzesło mogli się kiedykolwiek narodzić i potem na tych żołnierzy pluć.
Ot, chichot historii :(
P.S.2. Z drugiej strony czego tu wymagać, jeśli występują w przyrodzie typy, które gotowe są rwać się do "wadzi" po trupie własnego brata?
O tempora, o mores! :(