Zostały już wyznaczone alejki, teren został wyrównany, a ostatnio ustawiono także ławeczki. Zmienił się też przylegający do parku stadion - stare rozwalające się schodki zastąpiły nowe, teren uporządkowano a na placu zabaw pojawiły się urządzenia dla dzieci. Powstało też boisko z nową nawierzchnią.
Jednak nie wszystkie rozwiązania podobają się mieszkańcom. Najwięcej kontrowersji budzi nawierzchnia alejek.
- Takie dzikie alejki sprawdzają się na Górkach Szymona, ale nie w mieście - twierdzi jeden z mieszkańców, którego spotkaliśmy na parku. - Tutaj powinny być bardziej uniwersalne - takie, które nie będą brudzić obuwia i pozwalałby łatwiej poruszać się kobietom z wózkami czy umożliwiły młodym ludziom przejazd na rolkach. Choćby te główne alejki można by wyłożyć kostką - uważa mężczyzna.
- Chyba ktoś się pomylił... czemu ma służyć patrzenie na parking i płot starostwa? - pyta nasz Czytelnik Sebastian wskazując na ławki zlokalizowana w ciągu alejki ciągnącej się po prawej stronie od wejścia do parku od parkingu przy starostwie. - Przecież w druga stronę jest piekny widok na park. Ławki powinny być ustawione plecami do parkanu - uważa Sebastian.
- Czy nie warto umieścić na tablicy rycin Pałacu królewskiego Augusta III Sasa, który znajdował sie w owym parku w miejscu gdzie dziś stoi budynek starostwa i parking? - dzieli się z nami swoim pomysłem czytelnik Sebastian. - Takie tablice z opisem historycznym tego założenia Parkowo-Pałacowego z XVII w. pełniłyby funkcje edukacyjne przybliżając historie naszego miasta - dodaje.
Czy park to dobre miejsca pamięci bohaterów spod Monte Cassino?
Kontrowersje budzi też pomnik upamiętniający bohaterów spod Monte Cassino. ``
- Jest paskudny - ocenia nasza Czytelniczka Anna. - I zupełnie nieczytelny. Ludzie mijają ten kamień i większość nie ma pojęcia po co on w ogóle stoi i co symbolizuje. Przypomnijmy - inspiracją do stworzenia w Piasecznie miejsca upamiętniającego jedną z najbardziej zaciętych bitew II wojny światowej był płk Tadeusz Mieczysław Czerkawski, mieszkaniec Żabieńca - uczestnik walk o Monte Cassino i autor książki: " Byłem żołnierzem generała Andersa".
- Park to miejsce spacerów i rekreacji a ten pomnik nie ma żadnego związku z tym miejscem - uważa pani Ania. - Pasuje tu jak kwiatek do kożucha. Ale już koniecznie ma zostać to powinna pojawić się na nim jakaś czytelna tabliczka nie pozostawiająca wątpliwości co do jego znaczenia.Adam Braciszewski
0 0
Ogólnie ładnie ale faktycznie nawierzchnia alejek to porażka. Niech tylko popada to się nie wejdzie, a przecież spacer w taką pogodę po deszczu to coś wspaniałego.