- Stojące na parkingu samochody uniemożliwiają przejście chodnikiem - twierdzi nasz czytelnik. - W gminie dowiedziałem się, że będą przebudowywać tę część drogi i wówczas rozwiążą także problem chodnika. Nie powiedzieli tylko kiedy, bo taka sytuacja trwa przynajmniej od dwóch lat.
Pan Andrzej twierdzi, że wielokrotnie widział jak idące chodnikiem dzieci czy kobiety z wózkami, aby przejść dalej, musiały wkroczyć na ruchliwą ulicę Geodetów.
- Nie chcę być złym prorokiem, ale w końcu dojdzie w tym miejscu do wypadku - dodaje. - Mamy XXI wiek. Może warto byłoby zrobić wreszcie z tym wszystkim porządek...
Sprawę chodnika z wbudowanym w niego parkingiem zna wiceburmistrz Robert Widz.
- Parking znajduje się na terenie prywatnym, w tej chwili nic nie możemy zrobić - poinformował nas. - Jesteśmy w trakcie uzyskiwania decyzji ZRID, która pomoże w przyszłości rozwiązać tą kwestię.TW
0 0
W przyszłości, ......na następne wybory.
0 0
Ale pozwolenia na budowę w tym miejscu (bez miejsca dla pieszych) gmina wydała ?
0 0
Tak jest w wielu miejscach, że jest tylko ulica i płot. Nie ma wcale miejsca dla pieszych. Stawia się tylko kolejne spowalniacze. Może należałoby pomyśleć o tym zanim wyda się kolejne pozwolenie. Przecież jeszcze poza drogą powinien być jeszcze pas przydrożny. W Żabieńcu np. jest tylko asfalt i do niego przylega ogrodzenie. Mieszkańcy mają płoty po samej drodze a drogi używają jako parkingu. Powinien być tam zakaz zatrzymywania się i postoju. Wiem że zaraz ktoś z mieszkańców zacznie na mnie bluzgać ale droga to nie własność wsi tylko ma służyć wszystkim.
0 0
Mieszkam w pobliżu, i rzeczywiście - to jest taka najprostsza samowolka deweloperów. Brakuje infrastruktury. Ale rzeczywicie, jest się z czego cieszyć, bo dalej już piękne przejscie jest, i dużo lokali uslugowych, i osiedli..................... na szczęscie, nie wybudowali PSZOKu to i ulicy nikt pewnie nie ruszy.