W stosie zaadresowanych przesyłek było widać wiele adresów mieszkańców Piaseczna. Najczęściej powtarzały się adresy z Józefosławia. Cześć to przesyłki reklamowe, ale nie brakowało także zwykłych listów, pocztówek, a nawet... przesyłek z banków.
- Sprawę zgłosiłem na Mobile Alert - poinformował nasz Czytelnik.
Następnego dnia udaliśmy się w miejsce wskazane przez naszego Czytelnika i okazało się, że przesyłki zostały sprzątnięte.
- Widocznie zadziałało moje zgłoszenie na Mobile Alert - przypuszcza nasz Czytelnik.
Co jednak stało się z samymi przesyłkami? Czy wróciły na pocztę? Czy zostanie wyjaśnione ich pochodzenie i okoliczności, w których trafiły w krzaki pod wiaduktem? Od dwóch dni próbujemy się tego dowiedzieć, ale póki co bezskutecznie - z naszych informacji wynika, że straż miejska w tej sprawie nie interweniowała, a sprawy nie zgłaszano na policję. Wczoraj zapytaliśmy w piaseczyńskim Biurze Promocji i Kultury czy podjęto działania związane ze zgłoszeniem na Mobile Alert i czy pracownicy urzędu interweniowali w tej sprawie. Niestety do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdzie i do kogo powędrowały dziesiątki danych osobowych mieszkańców Piaseczna? To na razie pozostaje tajemnicą.AB
Mieszkanka Piaseczna12:42, 29.01.2020
A kontaktowali się Państwo z UODO czy było takie zgłoszenie do nich? Co z naszymi danymi?
Mieszkanka Piaseczna13:16, 29.01.2020
A kontaktowali się Państwo z UODO czy było takie zgłoszenie do nich? Co z naszymi danymi?
Młody mieszkaniec16:21, 29.01.2020
Trzeba było jeszcze bardziej rozdmuchać tamat na łamach portalu... Trzeba było reagować w czynie społecznym droga redakcjo! Gazetki z września, kto chciał, już dawno wszedł w posiadanie tych danych... Te dane są tyle warte co nic... Adres + ewentualne preferencje zakupowe...
0 0
ta, google wie więcej.