- Dwóch obywateli Ukrainy zaparkowało tam samochód - opowiada pan Rafał. - Byli pijani, zachowywali się głośno i wulgarnie. Z balkonu zwróciłem im uwagę, żeby się uspokoili, ale to nie poskutkowało. W końcu zszedłem na dół. Dołączył do mnie policjant po służbie, który mieszka obok i z okna obserwował całe zdarzenie.
Mężczyźni zatrzymali jednego Ukraińca. Drugi pospiesznie się oddalił, ale po chwili wrócił na miejsce zdarzenia i został zatrzymany przez... drugiego policjanta po służbie mieszkającego przy ulicy Pawiej. Wkrótce na ptasim osiedlu zjawił się nieoznakowany samochód z funkcjonariuszami, którzy zabrali mężczyzn i przewieźli ich na komisariat.
- Postawa obydwu policjantów była wzorowa, mam dla nich wielkie uznanie tym bardziej, że nie musieli ruszać się z domu - ocenia pan Rafał. - Dlatego w imieniu swoim i innych mieszkańców pragnę serdecznie im podziękować.TW
0 0
Takie bydło powinno od razu dostać deportację i 10 lat zakazu wjazdu. Inaczej się tej dziczy nie opanuje.