Przybyłych na jej oficjalne otwarcie gości powitała Edyta Markiewicz-Brzozowska, dyrektor Konstancińskiego Domu Kultury.
- To historyczne spotkanie poprzedza także historia ludzi, tego miejsca i historia Polski - mówiła. - Wszystko zaczęło się od powstania w Jeziornie manufaktury papieru. To na tym papierze spisano Konstytucję 3 Maja, ale też świetnie nadawał się on do robienia wycinanek. Zbiór tych, którymi dysponujemy, jest unikalny w skali Polski. Cieszę się, że będą pokazywane właśnie tutaj, bo takie było życzenie ofiarodawcy, dr. Antoniego Śledziewskiego. Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom, które zaangażowały się w ten projekt. Dziedzictwo, które otrzymaliśmy, nie zostanie zapomniane.
Następnie osoby, które miały największy wkład w powstanie muzeum, otrzymały pamiątkowe dyplomy i... oryginalne wycinanki.
- Głównym przeznaczeniem tego budynku jest Muzeum Wycinanki, ale to jest także dom mający służyć mieszkańcom Konstancina-Jeziorny i Mirkowa - przypomniał burmistrz Kazimierz Jańczuk. - Pani dyrektor miała pomysł na to miejsce i, pomimo wielu trudności, udało się go zrealizować. Dziś mamy piękny obiekt z którego możemy być dumni. Dziękuje pani dyrektor i jej współpracownikom za trud jaki włożyli w powstanie tego muzeum.
Następnie odbyło się oprowadzanie po wystawie. Każdy chętny mógł wziąć też udział w warsztatach z robienia wycinanek. Po południu Muzeum Wycinanki zostało udostępnione mieszkańcom, dla których przygotowano mnóstwo atrakcji. TW
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz