LESZNOWOLA W połowie września ubiegłego roku w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie miał zapaść wyrok w sprawie wójt Lesznowoli Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik, która w kwietniu 2021 roku została skazana przez sąd okręgowy na karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Sprawa jednak trzeci raz z rzędu została zdjęta z wokandy. Dziś otrzymaliśmy informację, że termin kolejnej rozprawy został ustalony na 29 marca tego roku
Pierwsza i jedyna jak do tej pory rozprawa przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie odbyła się 9 maja 2022 roku. Prowadząca wówczas rozprawę sędzia Ewa Gregajtys postanowiła odroczyć wyrok ze względu na "skomplikowany charakter sprawy". Miał on zostać ogłoszony 23 maja ub. roku, ale nie został, bo... na zwolnienie lekarskie poszedł sędzia referent. Kolejną wokandę ustalono na 20 lipca. Wtedy jednak na przeszkodzie stanęła nominacja jednego z sędziów sądu apelacyjnego do Sądu Najwyższego. Następną wokandę ogłoszono na 14 września. Jeszcze dzień wcześniej Biuro Obsługi Interesanta Sądu Apelacyjnego w Warszawie zapewniało, że ten termin jest aktualny i rozprawa odbędzie się. 13 września po południu sprawę zdjęto z wokandy zarządzeniem wiceprezes sądu apelacyjnego Agnieszki Gołaszewskiej.
- Nastąpiło to z uwagi na przeniesienie sędzi Ewy Gregajtys do III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz zwolnieniem pani sędzi z obowiązku orzekania w II Wydziale Karnym - poinformowała nas Agnieszka Gołębiewska z sekretariatu wiceprezes sądu apelacyjnego. Przeniesienie sędzi Gregajtys miało jeszcze jeden fatalny skutek - został zdekompletowany skład sędziowski rozpoznający sprawę Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik. W środę rano otrzymaliśmy informację, że termin kolejnej rozprawy został wyznaczony na 29 marca tego roku. W skład nowego składu sędziowskiego weszły Dorota Radlińska, Anna Zdziarska i Anna Grodzicka.TW
0
0
0
0
0
0
0 0
Żal mi tych sędziów. przychodzi taki rano do pracy i dowiaduje się że tu juz nie, ale pracuje w sądzie na drugim końcu miasta, albo jeszcze dalej. Strasznie stresogenna robota.