Ewa i Włodzimierz Bagieńscy, mieszkający od 1979 roku w Piasecznie, są absolwentami Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Na swoim koncie mają, między innymi, następujące, związane z regionem, publikacje: „Historię rzemiosła rejonu piaseczyńskiego”, „Szkice z dziejów miasta Piaseczna”, „Drugie szkice z dziejów miasta Piaseczna i okolic” i „Słownik historyczny miejscowości gminy Góra Kalwaria”.
Tym razem państwo Bagieńscy, Honorowi Obywatele Gminy Piaseczno, postawili przed sobą niezwykle ambitne zadanie – opowiedzenie o losach piaseczyńskich Żydów - od pierwszych wzmianek o nich w XVIII wieku, aż po okres II Wojny Światowej. To premierowe, oparte na rzetelnym aparacie naukowym, wydawnictwo o tej tematyce.
Spotkanie z autorami w piaseczyńskiej bibliotece cieszyło się ogromnym zainteresowaniem - do tego stopnia, że aż zabrakło na nim miejsc siedzących. Przed wojną społeczność żydowska liczyła nawet do 40 proc. mieszkańców Piaseczna. Przez ponad 80 lat praktycznie nikt nie podejmował jednak tej tematyki – do tej pory nie ukazała się żadna monografia miejscowej społeczności żydowskiej.
– Lubimy wejść na grunty wcześniej niezbadane – zdradziła Ewa Bagieńska. – Wydawało nam się, że to jest temat ważny, na który jest zapotrzebowanie.
Jej mąż dodał z kolei, że miał dobrą orientację w tym, że zachowały się – niezbędne do powstania publikacji – archiwa. Małżeństwu udało się zgromadzić bardzo dużo materiałów, choć podkreślił przy tym, że np. w Warszawie znajdują się jeszcze i inne archiwa, które mogłyby posłużyć jako podstawę do napisania kolejnej książki.
Niestety, nie wszystko da się już dziś ustalić.
– Mówi się o zagładzie ludzi, ale przecież ci Niemcy to przeprowadzili również zagładę akt – skwitował Włodzimierz Bagieński. - Żeby już nic nie zostało. Żeby tacy historycy jak my, po wielu latach, nie mieli materiałów do napisania. To jest ten aspekt, którego się dziś w ogóle nie podnosi.
Po kwestii materiałów źródłowych poruszono, między innymi, fakt, przedwojennej żydowskiej infrastruktury – karczmy, synagogi, mykwy czy też faktu, że na terenie dawnego cmentarza żydowskiego w Piasecznie mieszkają dziś ludzie.
– Po wojnie pobudowali się tam ludzie – mówiła Ewa Bagieńska. – Dla nas jest to szokujące, że można było z dużego cmentarza zostawić taki malutki i ludzie sobie tam spokojnie mieszkają, na tych kościach.
Wspomniano również nazwiska (wraz z fotografiami) Żydów istotnych dla miejscowej społeczności (między innymi rabinów) – skąd pochodzili, czym się zajmowali oraz gdzie i z kim mieszkali itd.
Oprócz rozmowy autorzy książki pokazali również multimedialną prezentację archiwalnych materiałów, dzięki którym powstało ich najnowsze dzieło, a także zdradzili nad czym obecnie pracują.
– Piszemy, ale nie wiem kiedy skończymy – wyznała Ewa Bagieńska. – Będzie to książka poświęcona Piasecznu w latach 1945-52. Nie jest to proste zadanie, ale bardzo przyjemne i bardzo ciekawe.
Póki co, książkę „Żydzi w Piasecznie w świetle archiwaliów miejskich”, wydaną przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Oddział w Czersku w ramach zadania „Śladami społeczności żydowskiej Piaseczna” i dofinansowaną przez Powiat Piaseczyński, Gminę Piaseczno oraz Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Oddział w Czersku, można wypożyczyć w Bibliotece Publicznej w Piasecznie. Na miejscu istnieje również możliwość jej nabycia – w cenie 100 złotych.
Grzegorz Tylec
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz