Świadkowie zdarzenia natychmiast powiadomili policję. – Usłyszeliśmy huk, wyszliśmy na balkon i zobaczyliśmy, jak samochód uderza w ogrodzenie. Kierowca poruszał się w sposób wskazujący, że może być pod wpływem alkoholu – relacjonuje jeden z mieszkańców.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Jak się okazało, miał około 2 promili alkoholu we krwi, a w samochodzie znajdowała się otwarta butelka wódki. Co więcej, kierowca nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Z relacji świadków wynika, że sprawca tłumaczył się… sprzątaniem samochodu. Policja bada okoliczności zdarzenia oraz ewentualne uszkodzenia innych pojazdów.
Mieszkańcy podkreślają, że reakcja świadków i szybkie powiadomienie służb zapobiegły być może jeszcze poważniejszym konsekwencjom. – Ludzie zareagowali właściwie. Kilka osób dzwoniło na policję – zaznacza jeden z nich.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz