Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że osoba jadąca hulajnogą od strony ul. Energetycznej próbowała przejechać w poprzek ul. Puławską, korzystając ze ścieżki rowerowej. Udało się jej pokonać pasy dla aut jadących w stronę Warszawy, które miały czerwone światło. Do wypadku doszło na pasie ruchu w kierunku Piaseczna.
Opel, który na zielonym świetle wyjechał z ul. Energetycznej i skręcił w lewo w stronę Piaseczna, potrącił osobę na hulajnodze, która wjechała na jezdnię prawdopodobnie na czerwonym świetle dla pieszych i cyklistów.
Na miejsce przyjechała policja, która bada okoliczności zdarzenia. Zespół ratownictwa medycznego zabrał poszkodowaną osobę do szpitala. Strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku. Ul. Puławska była nieprzejezdna przez ok. 20 minut, obecnie ruch odbywa się jednym pasem.
11 0
Kto zapłaci za szkody? Hulajnogi elektryczne prdzs6 coraz szybciej powinny być objęte obowiązkowym OC
10 0
Szkoda samochodu.idiota ten na hulajnodze
5 2
To jechała dziewczyna , byłem zaraz za nimi . Wjechała na czerwonym wprost pod opla. Uważam ze hulajnogi i rowery powinno sie przeprowadzać nie zależnie czy jest ścieżka rowerowa czy nie.
0 0
Ja byłem ta osoba z rudej renowki który pierwszy dobiegł do poszkodowanej
4 0
Osoby na hulajnogach to tępi idioci karać ich bardzo przykładnie zmienić prawo bo obecne kary są małe. Jary muszą być bardzo dotkliwe za przejazd na pasach 10 000 jazda po chodniku 10 000 jazda więcej niż jedna osoba 10 000 to tylko część a jeżeli jest nieletni to karę płacą rodzice
0 0
Kierowca opla, a nie opel.
0 1
Jeżdżą jak ofermy, nie patrzą na nic, ostatnio kretynka prawie potrąciła mi babcie, inny *%#)!& wjechał wprost w koleżankę i połamal jej rękę, zostawiają idioci te hulajnogi czasami dosłownie na wjeździe/przejeździe/przejściu, widziałem przygłupa który jechał jedną ręką a drugą coś klikał na telefonie, zdebilałe zombie po prostu, jak dla mnie to jest dramat, szkoda dziewczyny, ale ogólne to zauwqżalne ogłupienie to moim zdaniem jest spory problem.
1 0
Sama się wyeliminowała...
0 0
w tym samym czasie, w zatoczce stał autobus z rozwalonym tyłem, co to było?
1 0
Tak to jest jak za programowanie ruchu czyli cykle świateł odpowiada *%#)!& Znam to skrzyżowanie, jeżdżę prawie codziennie. Widywałem tam wielokrotnie niebezpieczne sytuacje. Wynika to z oddzielnych cykli świateł dla poszczególnych jezdni. W tym wypadku jak będzie zielone w kierunku Warszawy to jest czerwone na Piaseczno, trzeba zatrzymać się na środku i poczekać aż zapali się zielone. Można powiedzieć że trzeba uważać i to jest racja, ale sterowanie światłami nie może "podpuszczać" pieszych czy kierowców. Żeby nie było że tylko piesi dają się nabrać: jadący z energetycznej skręcają w lewo, mają zielone i pierwszeństwo (zielona strzałka mówiąca o bezkolizyjnym przejeździe). Jednocześnie ruszają piesi też mają zielone, ale tylko do połowy tam muszą się zatrzymać - ta dziewczyna tego nie zrobiła. Kierowca ma pierwszeństwo ale widzi rower czy hulajnogę która wjedzie przed niego i *%#)!& - zatrzyma się czy nie ? Daje po hamulcach pisk opon , trąbienie tego co za nim. widziałem to wielokrotnie. Nie zrzucajcie pochopnie winy na dziewczynę i hulajnogę. Tam jest sterowanie światłami które generuje potencjalne wypadki. Ktoś kto wie jak działają te światła wie jak się zachować, ale osoby które są tam sporadycznie mogą się łatwo pogubić. Reasumując - przejazd w tym miejscu przez Puławską jest niebezpieczny i to jest generowane ustawieniem świateł.