Budynek powstał na początku XX wieku. Do dziś zachował oryginalną bryłę oraz częściowo stolarkę okienną. W latach powojennych przy Ogrodowej stały jeszcze trzy identyczne domy, tworzące charakterystyczny dla tamtych czasów układ zabudowy. W skład gospodarstwa wchodziły również stodoła, obora i kuźnia – świadectwo dawnego, rolniczego charakteru miejscowości.
Niewielu mieszkańców pamięta dziś, jak spacerując ulicą Ogrodową, trzeba było omijać kałuże na nieutwardzonej drodze, jak w pobliskim rowie Jeziorki dzieci łowiły kijanki i żaby, a jedyny ruch stanowiły wozy konne i kilka samochodów.
W latach 90. kolorytu temu miejscu dodawała piekarnia Szlenkiera, która codziennie roztaczała wokół siebie niepowtarzalne aromaty świeżego pieczywa, przyciągając mieszkańców całej okolicy.
Dziś ostatni świadek tamtych czasów znika bezpowrotnie. I niezależnie od tego, czy na jego miejscu powstanie nowy budynek mieszkalny, czy kolejny sklep wielkopowierzchniowy, najbardziej boli fakt, że w Józefosławiu nie robi się nic, by takie obiekty mogły przetrwać — by mogły opowiadać swoją historię kolejnym pokoleniom.
Informacje o właśnie zniszczonym budynku można przeczytać na stronie Biblioteki Publicznej w Piasecznie. Obiekt był elementem projektu „Ścieżka historyczna Józefosław”, zrealizowanego w ramach programu Centrum Kultury w Piasecznie „Inicjatywy Lokalne 2017”.
1 0
Ta wioska zamieniła się w jedną wielką wybetonowaną płytę g...a a nie w jedną z największych wsi w Polsce... w której wsi na jednej ulicy znajduje się kilkanaście bloków wysokich na kilka pięter.... w której wsi wycinają i niszczą każdy skrawek pola czy lasu aby postawić kolejne bloki dla ludzi... z tym, ze większości i tak nigdy nie będzie stac na takie mieszkanie bo przecież to cud mieszkania na wsi która już nie jest wsią. Nie polecam w ogóle tu mieszkać bo ani dojazdu ani spokoju ani nawet autobusy na czas nie przyjeżdżają o ile w ogóle przyjedzie.