- Akcja nie była wcześniej planowana, ściągnięto sprzęt i ponad stu strażaków z odległych jednostek Mazowsza. Stworzono polowy sztab i wszystko było nawet przygotowane do ewakuacji ludności - relacjonował.Według symulacji opracowanej przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej, Wisła poważnie zagroziła mieszkańcom Doliny Czerskiej. Pierwsi po godz. 8. ruszyli do akcji strażacy z OSP w Górze Kalwarii, Chojnowa, Bielawy i zawodowi z Piaseczna, aby przy użyciu wysokowydajnych pomp zmniejszyć zagrożenie wywołane przez falę "cofkę" na Czarnej, która zaczęła podtapiać gospodarstwa. Kolejnym zadaniem było podwyższenie 100 metrów wału przeciwpowodziowego o 1 metr przy pomocy worków z piaskiem dowożonym wywrotką. Inne zastępy w tym samym czasie rozkładały folię na zboczu wału, aby uniemożliwić przesiąki.
- Piasek, worki i folia były prawdziwe. Działania niczym nie różniły się od rzeczywistych - przyznaje st. kpt. Łukasz Darmofalski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie.W miarę rozwoju zdarzeń, na miejsce docierały kolejne wyspecjalizowane w likwidowaniu powodzi jednostki m.in. z Garwolina, Otwocka, Lipska, Warszawy, Pruszkowa i Wołomina. W sumie do Czerska przybyło 58 wozów ze 180 strażakami. Dostarczono m.in. kontener sanitarny, a w trudno dostępne miejsca strażacy docierali na dwóch quadach. Ponieważ akcja trwała do godz. 15., ratownicy otrzymali też prowiant.Odprawa podsumowująca ćwiczenia dopiero się odbędzie.Fot.:Michał Jęda, Biuro Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego w Piasecznie
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz