– „Ślubuję uroczyście, że na zajmowanym stanowisku będę służyć państwu polskiemu i wspólnocie samorządowej, przestrzegać porządku prawnego i wykonywać sumiennie powierzone mi zadania” – to słowa przysięgi złożonej przed mieszkańcami Konstancina-Jeziorny, tym słowom jestem i będę wierny – przypomniał burmistrz Wiśniewski. – Polityka lokalna i regionalna próbowała wykorzystać struktury partii, aby wywierać wpływ na podejmowane przeze mnie decyzje, zarówno kadrowe, jak i dotyczące realizacji celów strategicznych – ocenił włodarz gminy. – Dobro Konstancina-Jeziorny ponad wszystko – zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ponadlokalnym. Nie ma mojej zgody na ustępstwa kosztem mieszkańców naszej gminy – dodał burmistrz Wiśniewski. – Przenoszenie dużej polityki do małego samorządu wiąże się z krzywdą dla mieszkańców.
- Kieruję się interesem naszej społeczności, zgodnie ze słowami złożonej przysięgi. Rozróżniam współpracę od bycia zależnym – podkreślił Michał Wiśniewski.
Jego oświadczenie wzbudziło różne reakcje. Pod postem burmistrza głównie dodawano mu otuchy i gratulowano odwagi oraz niezależności. Nie brakuje jednak głosów wzywających do ustąpienia ze stanowiska, które samorządowiec w dużej mierze zawdzięcza partyjnemu szyldowi.
Jaki był powód wykluczenia Michała Wiśniewskiego z partii, która cieszy się największym poparciem mieszkańców powiatu piaseczyńskiego?
– Zdecydowaliśmy się wyrzucić pana burmistrza Wiśniewskiego z Platformy Obywatelskiej za brak umiejętności współpracy z ludźmi, brak szacunku do ludzi – pracowników, radnych i mieszkańców – mówi poseł RP Piotr Kandyba, wybrany z listy Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu. – Za brak dialogu, brak kompromisu i niezrozumiałe decyzje – dodaje parlamentarzysta.
8 2
Mogliby tak zrobić z Tuskiem i całym aktywem w rządzie
0 2
Widzę, że ma Dyzmie w końcu sie poznali i uśmiechnięci!
5 0
Brawo za odwagę dla Pana burmistrza ten radny Po to wyjatkowy typ może wreszcie ludzie zaczną otwierać oczy i mózgi
4 0
Popieram burmistrza, szczególnie w sprawach dużej polityki, która jest zła dla mieszkańców. Chodziło o kolesiów na stanowiskach a tu klapa
5 0
Pogonił aktyw partyjny z urzędu. Zarzuty są dęte. Oczywiście panie z PO mogą sobie urządzić referendum w sprawie odwołania ale to się skończy jak poprzednio: PiS wróci. Przykre jest że te pożal się Boże radne widzą tylko czubek własnego nosa a nie interes miasta i jego mieszkańców. Czyli Wawa w miniaturce: koniec nadchodzi.
0 1
21 to byla niedziela panie burmistrzu
0 0
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi ... Za PRL jedynie słuszna siła głosiła hasło "rząd rządzi partia kieruje". Jak nic się sprawdza. Myślałem, że tylko za poprzedniej władzy gdzie kierownik wykształcony w tym haśle za Gierka patrioty siedział na Nowogrodzkiej . Ale głęboko się myliłem. PO też to bardzo lubi. I Pan Poseł Kandyba też. Decyzja to ja odpowiedzialność to on (burmistrz). A na marginesie mam prośbę do Pana Posła: Może jednak dałoby się coś zrobić z budową 721bis. Ten problem z deweloperem o którym ostatnio jest głośno dotyczy działki na zachodnim wylocie nowej trasy (na zachód od Lesznowoli). To może chociaż można by zacząć wschodni odcinek tej trasy? Bo jak nie zbudujecie to następne wybory macie przechlapane - to mówię wam wasz wyborca od lat.
P.S. Pogonienie pań z urzędu to działanie jak najbardziej słuszne bo w końcu Donkowi posłowie się nie pałętają po URM i nie mówią urzędnikom co mają robić.
0 0
co to za działacz ten pan Piotr, co zrobił dla okolicy, bo nic nie słyszałam, nic a nic
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz