Spotkanie zgromadziło wielu zainteresowanych mieszkańców, których ciasna sala nie była w stanie pomieścić. - Żałuję, że nie mamy większej sali – powiedziała wójt gminy Marta Maciejak, która powitała zgromadzonych.
Dr Paulina Florjanowicz z Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów przybliżyła zgromadzonym ideę Panoptikum. Jak podkreślała, instytut od lat wspiera muzea w całej Polsce poprzez szkolenia kadry, organizowanie konkursów oraz dbałość o bezpieczeństwo zbiorów publicznych i transport dzieł sztuki.
– W Polsce mamy ponad 1000 muzeów, a tendencja wzrostowa jest wyraźna – w ubiegłym roku odwiedziło je 42 miliony osób – powiedziała dr Florjanowicz. – Jednocześnie aż 60% muzeów narzeka na brak miejsca do przechowywania zbiorów. Ok. 95 proc. obiektów muzealnych nigdy nie trafia na wystawy, pozostając w magazynach.
Panoptikum ma rozwiązać ten problem, zapewniając nowoczesne, bezpieczne i współdzielone przestrzenie magazynowe dla muzeów. Podobne centra funkcjonują już w Wielkiej Brytanii i Skandynawii. Nowa instytucja nie tylko przechowa dzieła sztuki, ale także stanie się ośrodkiem edukacyjnym i naukowym.
Koszt całkowity projektu to niemal 184 mln zł, z czego ponad 40 mln pochodzi ze środków unijnych. Budynek ma być ekologicznym obiektem spełniającym najwyższe standardy efektywności energetycznej, co pozwoli mu ubiegać się o certyfikat BREEAM na poziomie "outstanding". Zastosowane zostaną pompy ciepła, panele fotowoltaiczne oraz system gospodarowania wodą deszczową.
Zgodnie z planem, budynek zostanie oddany do użytkowania pod koniec 2025 roku. W przyszłym roku uruchomiona zostanie część magazynowa, natomiast pełna funkcjonalność Panoptikum zostanie osiągnięta na początku 2027 roku.
W drugiej części spotkania mieszkańcy mieli okazję zadawać pytania. Najwięcej emocji wzbudziły kwestie komunikacyjne. Pytano o możliwość rozbudowy parkingu oraz konsekwencje zwiększonego ruchu. Dyrektor instytutu uspokajała, że transport dzieł sztuki będzie minimalny, a goście konferencji będą dojeżdżać autobusami. Mieszkańcy dopytywali również o dalsze plany rozwoju terenu i możliwość ekspansji obiektu.
Nie zabrakło też głosów dotyczących wpływu inwestycji na najbliższą okolicę. Część osób skarżyła się na uszkodzenia budynków w wyniku prowadzonych prac. Dyrektor instytutu zapewniła, że nie odnotowano oficjalnych zgłoszeń w tej sprawie, ale każdy przypadek będzie weryfikowany. Mieszkańcy pytali też o możliwość i specyfikę zatrudnienia w powstającym obiekcie.
- Jak można było zaplanować taki obiekty nie zapewniając do niego dobrego dojazdu? - pytała retorycznie jedna z mieszkanek. - Jeśli Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przekazał grunt pod budowę Panoptikum, to teraz trzeba pozyskać od KOWR-u grunt, by zapewnić do niego dojazd. Od przodu, a nie od tyłu lokalnymi drogami.
- Prowadzimy z KOWR-em rozmowy, dla mnie ta sytuacja jest zastana - mówiła wójt Marta Maciejak. - Nie mamy pieniędzy na drogę, nie mamy projektu skrzyżowania. Aktualny układ drogowy powinien obsłużyć ten obiekt.
Jak dodała wójt, gmina chciałaby przejąć grunty od Krajowego Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, by zaplanować na nich centrum gminy Lesznowola, które w przyszłości by mogły powstać właśnie w tamtym miejscu.
Panoptikum będzie nie tylko magazynem muzealnym, ale także miejscem dostępnym dla społeczności lokalnej. W planach jest współpraca z placówkami oświatowymi, organizacjami pozarządowymi oraz instytucjami kultury, takimi jak gminny ośrodek kultury czy biblioteka publiczna. Centrum będzie dysponować przestrzenią wystawienniczą, która pozwoli na organizację wydarzeń kulturalnych i edukacyjnych.
Panoptikum to ambitny projekt, który może stać się nowoczesnym centrum kompetencji muzealnych na skalę krajową, a jednocześnie przestrzenią kulturalną otwartą dla mieszkańców Lesznowoli i okolic.
0 0
Sprawa załatwiona jak zwykle w "tymkraju" od d.strony. Powstaje ogromny obiekt i nie trzeba wróżki aby przewidzieć duży ruch towarowy. Ale trzeba szybko, bo łunijna (czytaj - z naszych podatków) kasa przejdzie bokiem. A dojazd? Aaaa... sie kiedyś zrobi. No i "ciepłe pompy" mnie zmroziły, bowiem mając w CV szkołę podstawową znam sie na fizyce i wiem, że ta nowoczesność ekolo spowoduje ogromne koszty ogrzewania.