PIŁKA NOŻNA, A KLASA, LAURA CHYLICE - KORONA GÓRA KALWARIA 3:1 Oba zespoły z powiatu piaseczyńskiego mają w tym sezonie zupełnie różne cele. O ile Laura chciałaby jak najszybciej powrócić do ligi okręgowej, to głównym celem Korony jest walka o pozostanie w A klasie
Mecz w Chylicach rozpoczął się, zgodnie z oczekiwaniami, od zdecydowanego naporu ze strony gospodarzy. Bardzo szybko przyniosło to konkretny efekt, bo już w drugiej minucie Robert Podoliński ustawił piłkę na jedenastym metrze po ewidentnym faulu w polu karnym. Popularny Bobo uderzył jednak zbyt lekko i bramkarz Korony zdołał obronić jedenastkę. Sytuacja ta najwyraźniej dodała skrzydeł gościom, którzy - jak na ostatnią drużynę ligi - prezentowali się tego dnia naprawdę nieźle. Dużo walki i twarda defensywa sprawiały z kolei, że ofensywa Laury miała spory problem z oddaniem jakichkolwiek celnych strzałów na bramkę rywali. W 30. minucie Dominik Wojtas, przy lekkiej pomocy wiatru, popisał się natomiast pięknym uderzeniem z rzutu wolnego (niemalże w samo okienko) i przyjezdni objęli dość sensacyjne prowadzenie. Szansę na wyrównanie miał przed przerwą Michał Kaczor, ale w sytuacji sam na sam nie trafił w światło bramki.
Po zmianie stron mogło się zrobić naprawdę ciekawie gdy czterech zawodników Korony zaskoczyło Laurę szybką kontrą. Damian Szcześniak nie wykorzystał jednak stuprocentowej sytuacji na podwyższenie wyniku, a to - jak często bywa w piłce - lubi się później zemścić. I rzeczywiście - od 70. minuty był już remis, kiedy to Maciej Jagodziński trafił na 1:1, a piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W 80. minucie bardzo ładnie po długim rogu uderzył z kolei Jacek Wąsik i Laura wyszła na prowadzenie, a na pięć minut przed końcem zawodów świetną, prostopadłą piłkę do Michała Maronia zagrał Robert Podoliński. Ten pierwszy nie miał większych problemów z wykorzystaniem sytuacji sam na sam z bramkarzem. Laura wprawdzie wygrała, ale gdyby Korona nie zmarnowała swojej setki, to końcowy wynik mógł tego dnia wyglądać zgoła inaczej.Grzegorz Tylec
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz