- Poprosiłem już straż miejską, aby wyegzekwowała tam porządek - poinformował burmistrz Kazimierz Jańczuk. Teraz burmistrz znów podkreślił, że straż miejska z całą bezwzględnością wymusi na właścicielach nieruchomości ich wysprzątanie. Okazuje się jednak, że może to nie być wcale takie proste.
- Jak działka ma właściciela to wysyłamy do niego pismo nakazujące usunięcie śmieci. W takich sytuacjach nasze działania szybko odnoszą pożądany skutek - mówi Sylwester Ropielewski, zastępca komendanta straży miejskiej. - Gorzej jak nieruchomość ma kilku właścicieli, wówczas żaden nie poczuwa się do działania. Czasami właściciele są w trakcie rozwodu, niekiedy są za granicą. Nie wiem jaka jest sytuacja przy Kraszewskiego. Musimy to sprawdzić i wtedy będę mógł powiedzieć więcej.
Co do koszy i ławek burmistrz Jańczuk poinformował, że ich naprawą i konserwacją zajmie się Zakład Gospodarki Komunalnej.
- W najbliższym czasie powinny zostać odnowione - dodał.TW
0 0
Gmina zabiera się do tego tematu jak przysłowiowy pies do jeża. Od dawna wiadomo kto jest właścicielem, od wielu lat mieszkańcy zabiegają o uporządkowanie tego terenu, ale też i innych zapuszczonych działek. Odechciewa mi się przyjeżdżać do tego pseudo uzdrowiska...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piasecznonews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz